PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=179}

Szeregowiec Ryan

Saving Private Ryan
1998
8,1 659 tys. ocen
8,1 10 1 659383
7,9 80 krytyków
Szeregowiec Ryan
powrót do forum filmu Szeregowiec Ryan

HollyŁódźkie widowisko dla mas, przepełnione krwią, flakami, latającymi kończynami amerykańskich, niemieckich chłopców i ociekające górnolotnym patosem. Film jest realistyczny - tego nie neguję - jednakże nie czyni to z niego dzieła, jak niektórzy starają się reszcie ludzi wmówić. Praca kamery - super, nic nie można zarzucić, kręcone często z ręki, ,,podążające'' bohaterami ujęcia - uwypuklające wszechobecny na wojnie chaos. Kamiński później w ,,Skafander i Motyl'' udowodnił, iż wielkim operatorem jest i już. Fabuła - a po co w takich filmach fabuła? Żeby ludzie musieli czasem się zastanowić po wyjściu z kina i o filmie pamiętać? Wystarczy walnąć naiwną historyjkę - zrobioną przez przecenionego reżysera - której za podstawkę służyła ta zasłyszana, mająca podobno miejsce w Amerykańskiej Armii i mamy Oskarowy film. Aktorstwo - po co tu aktorstwo? Czasem, pomiędzy walką Hanks postara się by zrobić smutną minę i już. Reszta nie istnieje. Dialogi - he,he... dialogi... Muzyka - była? No, oki może na końcu fanfary z tego co pamiętam zabrzmiały. Dawno mi się go oglądało się. Param! Param! Łzy, płacz... ,,Yourney to the line'' tam jednak nie zaświadczyłem. Dźwięk - pierwsza klasa. Mam kolegę interesującego się militariami i jest to jego zdaniem film pod względem odgłosów (wystrzałów, wybuchów) wiernie je oddający. No i ten realizm - jest. Fajnie. Nie jest to jednak pierwszy taki film wojenny. We wcześniejszych latach już takie były... Co tu jeszcze... tyle. Za postaranie się o jak najwierniejsze oddanie wojennych realiów ma ode mnie 5/10. Dobry film, totalnie nic nie wnoszący do naszego życia.