Przecież wystawiając oceny na poziomie 8, 9 i 10 oszukujecie sami siebie. Ten
amerykański patos zasługuje na max 7. Nie jest to zły film, jest całkiem przyzwoity
ale nic więcej. To żadne arcydzieło i napewno były lepsze filmy wojenne. Niedługo
przez wasze oceny prześcignie w rankingu "Czas Apokoalipsy". Już jest wyżej niż
"Łowca jeleni", "Ofiary wojny" i kilka innych naprawdę dobrych filmów. Przecież to
jest kpina i kompromitacja...
No tak jakby to był Polski niemiecki czy ruski Patos to ok mogło by być ;)
Czas apokalipsy łowca jeleni czy Ofiary wojny to nie tyle filmy wojenne co antywojenne.
Nie rozumiem też takiego porównywania filmu ze "skoro ten został oceniony na tyle to tamten powinien być na tyle " Ja osolicie do każdego podchodzę indywidualnie.
Z szeregowcem Ryanem było tak ze długo przed nim ie było nakręconego porządnienie i z rozmachem filmu o walkach w 2 wojnie światowej. I nagle po długim zastoju w tej tematyce pojawił się Szeregowiec. może i nie ma jakiegoś głębokiego przesłania ale został genialnie nakręcony pod względem technicznym. Są film przed i po szeregowcu to był pewien przełom w tej tematyce.
Napisałeś "No tak jakby to był Polski niemiecki czy ruski Patos to ok mogło by być" - a czy ja tak powiedziałem? To nie jest usprawiedliwienie... stawiać takiemu filmowi dychę? za co? Za to, że jest dobrze zrobiony pod względem technicznym? Ok powiedziałem, że to niezły film i tak go oceniłem. Ale do arcydzieła to stanowczo za mało...
Sam fakt że "znawcy" kina wojennego oceniają wyżej Amerykańskie gnioty ...ekhem - produkcje od np. niesamowitego "Idź i patrz" skłania do refleksji nad profesjonalizmem oceniających. Nie ma co wzorować się ocenami filmwebowiczów - 3/4 jeszcze nie osiągnęło pełnoletności.
Człowieku to są dwie całkiem inne bajki. Porównywanie tych filmów tylko dlatego ze obydwu akcja rozgrywa się w czasach 2 WŚ jest bez sensu.
Dobrze - ale oceniam ze względu na przynależność do gatunku "film wojenny" i szczerze mówiąc jeszcze nie spotkałem dzieła które chociaż zbliżyło by się do filmu "Idź i patrz". Może dlatego że to było coś innego - a nie ciągłe ukazywanie bólu, szlachetności i charyzmy żołnierzy.