A najbrutalniejsza scena według was?
Według mnie pierwsza na początku gdy żołnierz leżał z flakami na zewnątrz, a druga gdy
żołnierz podszedł z tą bombą w skarpecie do czołgu i całego go rozerwało.
Czekam na wasze sceny.
Dla mnie bardzo brutalne było to gdy oni leżeli za osłoną wkładając tą rurę do okopu i gdy nagle jeden z zołnierzy odwrócił w swą stronę drugiego, który nie miał już kompletnie twarzy
nie wiem czemu dla mnie najbardziej brutalne z dzieciństwa pamiętam zapadła scena szwab którego wypuścili zaczął wbijać powoli nóż w amerykana i gadał przy tym na uspokojenie mu po szwabsku typu(spokojnie zaraz bedzie po wszystkim) brrrrrrrrrr!!! to ja bym juz wolal gilotyne :DDDD niż taką smierć
Zgadzam się nie należę do ludzi ani zbyt wrażliwych ani delikatnych ale nienawidzę tej sceny .Pamiętam jak pierwszy raz obejrzałem ten film to po tej scenie kilka dni byłem zszokowany. Teraz ja wracam do "Szeregowca" to albo przewijam ten moment albo wychodzę na chwilę z pokoju żeby nawet nie słyszeć tego ćśśśś.Tylko nie jestem pewien czy to ten sam szkop bo ten którego wypuścili miał oznaczenia Wermachtu a tamten był z SS.
Tu podję link , który powinien rozwiać wątpiliwości co do obu Niemców : http://www.sproe.com/s/steamboat-comparison.html
Skoro były to dwie różne osoby to skąd ten niemiec znał tego żołnierza amerykańskiego i dlaczego mu nic nie zrobił jak siedział na schodach?
Sprostowanie,po ponownym obejrzeniu tych scen widzę że ten żołnierz to ten który zastrzelił kapitana Millera i którego zabił ten żołnierz co nie chciał aby go zabijać
Jak najbardziej, dla mnie ta scena jest bardzo brutalna. Rozmawiałem kiedyś z kolegą i też tak uważał. Po prostu perfidne jest to jak koleś wbija nóż w Mellisha. Zresztą w filmie jest CAŁA MASA takich scen (szczególnie na plaży Omaha), można przytoczyć mnóstwo takich brutalnych scen. W żadnym filmie wojennym tego nie uświadczyłem, po prostu żaden nie był tak dobry jak Szeregowiec Ryan.
sgadzam się, oglądałam ten film poraz kolejny w nocy i ta scena mniejedą z najbardziej brutalnych i okrutnych scen
To nie była krwawa scena tylko brutalna miała w sobie to czego wszyscy się podświadomie boimy taką pewną autentyczność . Sceny z kina "gore" nie robią na mnie wrażenia są zawsze takie same.
Wyobraź sobie umierać w taki sposób, leży na Tobie spocony wróg i czujesz, że za kilka sekund wbije Ci nóż w serce bo tracisz siły...a on gada po szwabsku i patrzy Ci prosto w oczy. Najgorsza śmierć.
Wiele tych scen tam było.
1. Jak Niemiec zabija nożem Mellisha.
2. Jak Toynbee zostaje rozerwany przez tą zapalona skarpetę przez swoja opieszałość
3. Jak ten Jagdpanzer (chyba to był Jagdpanzer) rozwala wieżę z dzwonnicą z której strzelał Jackson
4. Jak Jackson zabija szwabskiego snajpera strzałem w oko przez lunetę.
5. No i ta sieka w czasie D-Day: żołnierz wołajacy "mamo" z trzewiami na brzuchu, wybuch możdzierza który wyrzuca w górę piechura ale jego noga nadal stoi na ziemi jak jakiś kilof, dobijanie seriami przez Szwabów konających Rangersów których operował w tym czasie Wade, wybuch miotacza ognia na łodzi desantowej który pochłania chyba cały ładunek zołnierzy, żołnierz szukajacy urwanej ręki pomimo szoku pourazowego (to chyba nawet medyk był).
6. Jak Miller i reszta ekipy dobijają czołgistę z Tygrysa strzałem w bebechy a potem pakują do środka granaty.
7. Jak Szwaby po chwili masakrują z działka Jankesów którzy nie zdążyli zwiać z Tygrysa.
8. No i jak Szwabki dobijają konających Amerykanów.
ad 5 - Żołnierz na Omaha, który znajduje rękę i idzie przed siebie - do zapamiętania na długo
Jak chcesz sobie naprawdę brutalny film o II wś obejrzeć to obejrz to
http://www.filmweb.pl/film/Id%C5%BA+i+patrz-1985-35185
Ryan to przy tym Muminki w wieczorynce.
Ja się Buki nie bałem. Nie wiem i za huia nie mogę pojąć jak się można bać postaci z bajki...
Mi zapadły w pamieć 3 sceny. 1 Dzieje się kiedy jest Fragment z destantem na Ochama Beach, Gdy jeden z żołnierzy amerykańskich już Bez nóg tylko z flakami Na wierzchu Krzyczy: mamo! mamo! 2 scena to wspomniana już walka Na nóż z Niemcem i Amerykaninem, tu nie będe nic pisał bo wszystko co było powiedzieliście :) i 3 scena której nie każdy mógł widzieć to jak Jakiś żołnierz chodzi i szuka swojej urwanej ręki a potem ją bierze i idzie dalej 0_O Chyba Za duży był szok by coś czuł, ja znając siebie bym dar się na ziemi jak ten z 1 sceny.. Niestety xD
Najbrutalniejsza scena? Wg. mnie śmierć Wadea ( niewiem jak to napisać żeby było prawidłowo), Giovanni Ribisi tak to zagrał że ja... było czuć że umiera
Potwierdzam: najbardziej realistyczne rany, jakie kiedykolwiek widziałem. Nie jakaś tam pojedyncza kulka i mała dziurka, lecz "poszarpania" na całym brzuchu. Ledwo co otarli pośpiesznie krew, już się "na całej linii" wylewała kolejna...
A ja czytając ten wątek byłem zaskoczony, że nikt tej sceny nie podaje. Właśnie tutaj czułem tą nieuniknioną i bliską śmierć. I tutaj Wade się wyłamuje i woła mamę. Starają się zatamować krwawienie, bezskutecznie, do tego pociski przeszły na wylot! Do tego Wade prosi o morfinę i choć myślę, że było to nierozsądne, to rozumiem go(jeśli tak może powiedzieć osoba nie znająca takiego bólu i wojny). Strasznie przeżywałem ten moment.
Podobnie z nożem. Tylko tutaj strasznie denerwował mnie Upham, który nie tylko mógł uratować Mellisha, ale też jego towarzysza, który ginie trochę wcześniej. Nie rozumiem go, bo słyszał krzyki walki, więc w żadną "pułapkę" wpaść nie mógł.
Oj tak ta scena z flakami była jedną z najbrutalniejszych w tym filmie.
2ga natomiast wg mnie to śmierć Wadea jak wyżej już napisano. Aż ściskało się serducho.
Nie wiem dlaczego nikt tego nie dostrzegł. Mało "widoczna" scena. Gdy Kapitan Miller leży ranny na moście obserwuje walke i jest scena jakby przyspieszona z oczu Kapitana jak walczą, żołnierze wręcz nagle Amerykanin zaczyna biec bo wie, że nie daje rady i wtedy z boku uderza go Niemiec kolbą i dobija kilkakrotnie na ziemi. Ta scena niby nic nie znacząca, była dla mnie jedną z najbardziej brutalnych "moralnie" xD
1. Jak w Ramell żołnierz podchodzi do czołgu z lepką bombą, bomba wybucha za szybko i rozrywa go na strzępy.
2. Żołnierz na plaży Omaha z dziurą w brzuchu i jelitami obok krzyczący Mamo! Mamo !!!
3. Niemiec który sztyletuje Melisha.
Mi zdecydowanie najbardziej w pamięć zapadła scena, w której dwóch niemieckich żołnierzy się poddaje, a mimo to Amerykanin do nich strzela, a potem drwi sobie: - Co on mówił? - Już umyłem rączki, mamusiu! :(
Gdybyś przeżył piekło plaży Omaha gdzie Niemcy strzelali do amerykanów jak do kaczek a niekture podziały poniosły ponad 90% straty to pewnie też byś strzelał z nieskrywaną satysfakcją do pierwszego napotkanego gościa w niemieckim mundurze. Polecam D-Day Stephena E Ambrose. opisy walk na plaży Omaha chyba jeszcze bardziej wgniatają w fotel niż to co widać w omawianym tu filmie.
Zgadza się, nie wiadomo jak zachował by się każdy z nas w takiej sytuacji. Tym bardziej powinniśmy się cieszyć, że nie stoimy przed takimi wyborami.
jak sie dobrze przysłuchasz to gościu gada po czesku: że jest czechem i nikogo nie zabił. Ale niestety amerykanie nie skumali
Dla mnie brutalnie było jak zawaliła się ściana, wszyscy krzyczą na siebie, i Amerykańce zaczynają siekać Szwabów.
Otóż to. Przewijam posty i dziwi mnie, że dopiero teraz ktoś o tym wspomniał. No ale może inaczej postrzegam brutalność ;)
dla mnie najgorsze było jak bohaterowie znajdowali się pod bunkrami niemców i jeden z żołnierzy, bodaj hanks odwraca jednego z medyków/łącznościowców a tam krater zamiast twarzy.... i koleś z flakami na wierzchu :/