Za każdym razem wysuwam ten same wnioski: 1) Bardzo dobry film, ale Ryan mnie wkurzył tym, że nie chciał wrócić do matki i przez niego zginęło tyle osób. 2) Ludzie są beznadziejni bo zabijają siebie nawzajem zamiast inteligentnie rozwiązać konflikty dialogiem. 3) Gdyby kobiety rządziły światem nie byłoby wojen i takiej przemocy, bo 95% zła które jest na świecie tworzą mężczyźni tzn. (wojny, gwałty, molestowanie, morderstwa, pedofilia itp., itd.)