Oceniając film warto wziąć pod uwagę jakie wrażenie robił on w momencie kiedy się pojawił, kiedy go oglądaliśmy po raz pierwszy, oraz fakt, że za czterdziestym siódmym razem może już nie być taki ciekawy. Oglądając pod koniec lat 80-tych Rambo 1 na video nie wiedziałem na jakiej jestem planecie, dzisiaj nastolatek będący po sesji w Imaxie może czuć się poniekąd rozczarowany gdy ujrzy ten film po raz pierwszy w TV... Dzisiaj sam miałbym blizny na psychice gdybym obejrzał wszystkie części jedna po drugiej i to po raz pierwszy (chociaż 4 mogłaby trochę złagodzić objawy)... Ryan też za 50 lat może nieco stracić na świeżości jeśli już się tak nie stało. Historia jak to na wojnie - ktoś strzela a Bóg albo reżyser kule nosi. Tak czy inaczej film był (zwłaszcza wizualnie) bardzo interesujący i według mnie nadal jest.