Wiele osób narzeka na fabułę w Szeregowcu Ryanie, i z niektórymi z tych
zarzutów mogę się zgodzić. Scenarzyści mogli się bardziej postarać. Jednak
już w Kompanii Braci nie sposób czepić się scenariusza. Wierzę, że tak samo
będzie z Pacyfikiem. Co do strony technicznej tych produkcji – nie da się
znaleźć uchybień. Sceny batalistyczne, praca kamery, dźwięk itp. – człowiek
ma wrażenie, że jest w samym środku tych wydarzeń. Patrząc po zdjęciach z
Pacyfiku http://bit.ly/bMsgCk, znowu będzie widowisko pełną gębą :D
Kto narzeka!? Na Szeregowca narzekać to grzech :-). A tak na poważnie to wiadomo, że twórcy kilkugodzinnego serialu mają więcej przestrzeni i przez to więcej możliwości. Moim zdaniem obaj panowie sprawdzili się i przy kręceniu Szeregowca i Kompanii. Jeśli utrzymają poziom przy Pacyfiku, to szykuje nam się kolejny wojenny hit.