Logiki w tym filmie zero. Juz widze jak sztab amerykanski sie zaczyna tak przejmowac jedna z milionow matek ktore potracily synow tak bardzo, ze wysyla oddzial po mozliwe ze straconego zwyklego szeregowca.
Niemcy to idioci nie potrafiacy strzelac, za to na ostrzal narazaja sie za kazdym razem i zawsze gina od jednej kuli w trybie natychmiastowym. Taktyki w ogole nie posiadaja i daja sobie wybic caly oddzial, nawet przy wsparciu ciezkiego sprzetu.
Amerykanie to zupelne przeciwienstwo niemcow.
Warty wspomnienia tez bedzie ten żyd w armii, ktory daje czasem po sobie znawac jak by wiedzial o holokauscie i okropnosciach jakie niemcy wyprawiali. Szkoda tylko ze alianci zlewali wczesniejsze doniesienia i do czasu wyzwolenia obozow przez armie czerwoną (pozniej niz sie dzieje akcja filmu) opinia publiczna nie miala o tym swiadomosci.
Wiem ze to ma byc kino dla zjadacza chleba, ktory o sztuce wojennej i 2 wś nie ma zielonego pojecia, ale sa bledy ktore az kluja w oczy.
Z plusow to chyba tylko wykonanie filmu, bo to majstersztyk. Ujecia, niektore sceny i sam fakt ze film wyprzedza swoja epoke.