PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=179}

Szeregowiec Ryan

Saving Private Ryan
1998
8,1 658 tys. ocen
8,1 10 1 657883
7,9 69 krytyków
Szeregowiec Ryan
powrót do forum filmu Szeregowiec Ryan

Jak dla mnie serial 'Band of Brothers' rządzi. Nawet w porównaniu do Ryana. Taki bardziej z jajem.

Sebczyk

Dla mnie bardziej z jajami jest genialny wręcz produkt azjatycki Taegukgi, łączy w sobie nie tylko ciekawą historię, ale także niezwykły klimat... Godny polecenia :D

ocenił(a) film na 10
Sebczyk

Kompania to arczej ansladowncitwo Ryana. Poza tym nie ma tam tak dobrego aktorstwa no i brakuje ręki Speilberga.

ocenił(a) film na 10
fidelio

a ja nie wiem czemu sie czepiać do rezyserii kompani braci przeciez jeden odcinek sam Spielberg wyrezyserował O_o

ocenił(a) film na 10
gazdus_2

Ja sie nie czepiam Kompanii, bo lubię te serię. Mowie tylko, ze do wielkości Szeregowca trochę Kompanii brakuje.

fidelio

... kompletny ignorant bądz totalny małolat ! Bo gdyby nie Kompania Braci to Szeregowiec by wogóle nie powstał... 506 pułk 101 dywizji ... i kompania E to nie jest tylko Ryan ale i wiele wiele innych ludzi. Stephen Ambrose napisał genialna książke własnie pod tytułem Kompania Braci - i to po przeczytaniu tej ksiazki Spielberga natchneło by nakrecic Saving Private Ryan... a serial o wiele wiekszym stopniu oddaje klimat wojny, jej tragedie oraz bohaterow o ile w Szeregowcu sa oni poprostu zbyt nierealistyczny i źle nakreśleni o tyle w KB sa świetnie przeniesieni z rzeczywistosci !

ocenił(a) film na 10
Raven_13

Tylko ze Kompania barci nigdy by nie powstała, gdyby nie sukces szeregowca. To raz. A dwa to, ze Szeregowiec jest dojrzalszą wypowiedzią artsytstyczną z o wiele lepszym aktorstwem, znakomitymi scenami, które na zawsze zapadają w pamiec. Tymczasem Kompania braci jest dobra, ale nie ma w niej nic wielekiego, jakichś scen albo postaci, ktore na zawsze zapadają w pamięc.

ocenił(a) film na 9
fidelio

Widzisz a u mnie jest całkowicie inaczej. To właśnie bohateriowie i sceny z "Kompani Braci" zapadły mi w pamięć i wciąż do mnie wracają. Natomiast "Szeregowiec Ryan" jest dla mnie nudny. Dwa razy próbowałam go oglądać i chociaż dotrwałam do napisów to po kilunastu minutach filmu zajmowałam się czymś innym jak choćby przeglądanie gazety i oglądanie film zchodziło na drugi plan. Z szeregowca w pamięć zapadły mi jakieć 3-4 sceny. Jedyne co to mogę przyznać, że film "Szeregowiec Ryan" i "Cieńka Czerwona Linia" zapoczątkowały modę na filmy wojenne. Tym samym przyczyniły się do powstania kompanii. Szeregowiec miał w tym oczywiście większe znaczenie bo producentami kompanii był reżyser i aktor z szeregowca.

ocenił(a) film na 8
fidelio

Do ravena: bohaterowie z "Szeregowca" nierealistyczni? Wolne żarty; Mellish jak normalny człowiek ropłakał się po lądoaniu na Omaha Beach, Upham - facet który po prostu się bał, Jackson - snajper który miał obiekcje co do misji której się podjęli, Miller - on chce po prostu wrócić do domu, bo nie może już znieść większej ilości zabitych w jego oddziale, Reiben i Horvath - ich kłotnia wynika z konfliktu wartości. To wszystko są nierealistyczne postacie?

ocenił(a) film na 8
LMNO

heh... Szeregowiec Ryan zostal nakrecony glownie na podstawie D-Day ...ksiazki Stephena Ambrose'a. Nie zgodze sie, ze w Kompanii Braci aktorstwo jest gorsze. Uwazam, ze sam fakt iz nie graja tam gwiazdy dodaje serialowi realizmu. Spielberg nie nakrecil ani jednego odcinka z Kompanii. Hanks jeden wyrezyserowal a obaj byli producentami. Mi sie oba filmy podobaja, aczkolwiek blizej mi do KB tylko dlatego, ze po 10cio odcinkowej przygodzie...gdy puszczali to na HBO zzylem sie bardzo z bohaterami a ksiazke czytalem juz wczesniej. Uwazam, ze w tym filmie jest naprawde duzo braterstwa, wiezi miedzy zolnierzami na wojnie...podoba mi sie tez to, ze nie ma scen patetycznych, ze nikt nie wola "Glory, Freedom i Justice". Dla mnie aktorzy byli extra...natomiast Szeregowiec to inna bajka. Sama scena ladowania...jest wielka! Ostatnia bitwa takze...z reszta w KB atak na Carentan tez nie gorszy. Szeregowiec to dramat wojenny...a KB bym zaliczyl dodatkowo do wojennego dramatu przygodowego :). Oba sa fantastyczne i nie moge o nich zlego slowa rzec. Mam 3 ulubione filmy wojenne...KB, Szeregowiec i O jeden Most za daleko... :)

ocenił(a) film na 8
Pieczka

aha...no i sorki, ale zapomnialem ...

KB i SR to dwa rozne twory... opowiadaja o zupelnie czyms innym. Pokazuja wojne z roznych perspektyw. W SR mamy glownie droge zolnierzy przez pola bitew. Co chwila walcza. I wiekszosc z nich ginie. To bardzo realiztyczne.
W KB mamy raczej opowiesc o braterstwie podczas wojny, o przyjazniach ktore zostawaly brtalnie konczone strzalem z karabinu itd itp.
SR jest o wojnie...a KB o ludziach na wojnie... takie jest MOEJ zdanie...

ocenił(a) film na 10
Pieczka

"SR jest o wojnie...a KB o ludziach na wojnie... takie jest MOEJ zdanie..."

Powiem szczerze, że zgadzam się z twoją wypowiedzią. :D Tylko w ostatnim zdaniu napisałbym, że "Szeregowiec..." nie jest o wojnie (bo to chyba zbyt ogólne określenie), lecz o horrorze i tragedii walk. "Kompania..." natomiast, jak już o tym wspomniałeś, koncentruje się na emocjach poszczególnych żołnierzy. Tego według mnie trochę zabrakło w "Szeregowcu..." (ale zbytnio dziwić się nie można, w końcu cała "Kompania braci" jest znacznie dłuższa od "Szeregowca Ryana", więc jest czas na opowiedzenie historii).

Tak czy inaczej, wspomniane film i serial to najlepsze przedstawienie wojny.

ocenił(a) film na 8
TroPtyN

dokladnie...z ust ...a raczej klawiatury mi to wyjąłeś. Kompania Braci z racji dlugosci...jest po prostu... bardziej szczegolowo opisana. Natomiast niewatpliwie...oba filmy sa na najwyzszej półeczce:)

ocenił(a) film na 9
Sebczyk

dla mnie Szeregowiec Ryan jest duzo lepszy od Kompani Braci. szregowiec ma cos w sobie o po obejzeniu kaze Ci obejzec go jeszcze raz a do kompania braci jakos mnie juz nie ciągnie

ocenił(a) film na 9
Sebczyk

Moim zdaniem oba filmy są bardzo dobre, ale przeważa "Kompania braci", ze względu na długość jego trwania. Wiem, że to nie jest żaden argument, ale "Kompanię..." można oglądać przez 10 godzin, a "Szeregowca..." tylko przez 2. Ale pod względem wykonania, aktorów itp. filmy stoją na bardzo podobnym poziomie. No może co do aktorów, to w "Kompani.." mamy więcej czasu, aby poznać głównych bohaterów. Nie mniej polecam oba filmy i oceniam je: 9/10.

ocenił(a) film na 8
Anita23

tak... ja jakos pod względem czysto emocjonalnym wole KB... poprostu mozliwosc poznania bohaterow, dobór aktorow no i muzyka. SR natomiast ma lepsze sceny batalistyczne czemu zaprzeczyc nie mozna. Jednak porownanie 10 odcinkowego serialu do 2 godzinnego filmu jest dosc nietrafne, bo mimo iz to filmy wojenne, to jak juz pisalem wczesniej... opowiadają tak naprawde o zupelnie innych aspektach wojny, braterstwa itp. Np Cienka Czerwona Linia, ktorą takze uwielbiam to z kolei chyba film antywojenny... niektorzy moga powiedziec, ze jest nudny, ale wlasnie tak pewnie w duzej mierze wyglada wojna. 5 minut na froncie i kulka. WAR IS HELL

ocenił(a) film na 10
Sebczyk

jak dla mnie kompania, to naprawde film wojenny, a szergowiec to western w oprawie II wojny

ocenił(a) film na 8
gocek87

Kompania to arcydzieło , natomiast Szeregowiec Ryan - film wojenny ;]