hmm ciekawe pytanie. Oba filmy mają podobne zalety: świetne aktorstwo, muzyke, i wybitne zdjęcia polskich operatorów. Który film by lepszy? myśle, że zależy to od tego czy ktos woli klimat II WŚ czy współczesność. Coś jak z Call of Duty ;p ja sam dalbym obu filmą 9/10

Dobre pytanie ale ja odpowiedź mam już od dawna. Dla mnie Szeregowiec Ryan jest sporo lepszy. Może mówię tak dlatego, że nie przepadam za filmami wojennymi a ten utkwił mi w pamięci. O Helikopterze w ogniu szybko zapomniałem...pzdr

Ja jestem za szeregowcem, dla mnie jest to zdecydowanie najleszy film wojenny!