KILKU KOWBOJÓW RUSZA NA POMOC JEDNEMU W CZASIE WIELKIEJ WOJNY
SCENARIUSZ JEST 4/10
SCENY BATALISTYCZNE 10/10
CZYLI DAJE OCENE 7/10
Sluchaj, ja w pewnym stopniu sie z toba zgadzam, ale powiedz co ci to przeszkadza? Moge sie zalozyc ze gdyby polacy zrobili taki "przesadnie polski" film to ludzie by o nim zlego slowa nie powiedzieli, co z tego ze ryan jest troche naiwny, wazne ze oddaje wszystkie podstawowe wartosci, a przedewszystkim patriotyzm. A co do tego "kombojow" to sie nie zgadzam, nie jednokrotnie widzimy ich rosterki odnosnie tego czy warto ryzykowac zycie osmiu dla zycia jednego, jakos nie biegaja z amerykanska flaga i szabelka w reku tylko walcza o zycie. Moze sam pomysl z ta cala akcja ratownicza jest bezsensu, mimo wszystko ja dalem temu filmowi ocene 10/10.
a pokazanie na początku filmu i na końcu flagi amerykańskiej to co?
ja czytałem i oglądałem kompanie braci i była wzmianka o kolesiu któremu zgineli 3 bracia.
Czepiasz się. Że niby patos itd? No i co amerykanie maja prawo być dumni ze swojej historii. Uratowali świat przed nazizmem w końcu nie?
he he nie mówię że ten film jest słaby
cztałem w "sprawie honoru" że pytano się generałów niemieckich jaka bitwa była punktem zwrotnym w czasie II wojny świaowej. Odpowiedzieli "bitwa o anglię"
Tych punktów zwrotnych było tyle że ja już się w nich gubię. Bo tak naprawde gdyby niemiaszkom się udało odepchnąć desant w Normandii to alianci mieli by też spore problemy. Gdyby Niemcom udało się zająć Stalingrad i Moskwę też byłoby łatwiej. To teoria. Nie ma co się za bardzo tym przejmować ;) Wojna sie skończył jak się skończyła. Niemcy nie mieli zbyt dużych szans przeciw całemu światu :)
Amerykanie faktycznie uratowali swiat przed nazizmem. Szkoda, ze najpierw handlowali bronia i dzieki pieniadzom z usa i umozeniu dlugow niemcy zlamali konwencje genewska i zaczeli sie zbroic. Dolaczyli sie do wojny kiedy juz toczyla sie od dlugiego czasu i pochlonela miliony ludzi. Amerykanow zginelo raptem 400tys podczas gdy polakow 6,5mln o rosjanach (20mln) juz nie wspominajac. Wiec nie mow mi o tym, ze uratowali swiat przed nazizmem bo w Europie duzo nie narobili (oprocz odbicia tchorzowskiej francji). To jest narod, gdzie ktos pusci baka i daje mu sie za to medal. Takie moje zdanie. A film nie jest oparty na faktach, oprocz wojny i bitew oczywiscie. Ja dalem 9/10 bo to naprawde genialnie wrecz zrealizowane dzielo. Scenografia, scenariusz, kostiumy, efekty pirotechniczne i aktorzy. Naprawde najwyzsza polka. Polecam jesli ktos nie ogladal bo nie ogladnac tego filmu to jak nurkowac ze sprzetem w basenie ogrodowym.
Amerykanie maja być prawo dumni tak samo jak Francuzi czy Anglicy..
Wszyscy chcieli i coś działali, ale jakoś słabo to wszystko szło skoro Polska tak wyglądała jak wyglądała...
Poza tym każdy działał w swoim interesie, nikt nie myślał uratujmy Polskę!
Tylko weźmy się w garść bo skończymy jak oni...
Szeregowiec ryan to bardzo dobry film, ostatnio wskoczyl do 100 najlepszych filmow wszechczasow, ktorych to lista zajal sie amerykanski instutut filmowy. Z pewnoscia jest to zasluga swietnej oprawy batalistycznej, ale film nie jest opowiescia o tym jak to dzielni amerykanscy kowboje ratuja swojego rodaka. Przez calym film przeciez toczy sie rozmowa o sensie ich zadania: dlaczego to 10 ludzi ma ryzykowac zycie dla jednego? Na wojnie nie ma samych bohaterow, ludzie sie boja co swietnie pokazala postac tlumacza. Oczywiscoe denerwuje mnie jak i wszystkich stale powiewajaca amaerykanska flaga ale film zasluguje na uznanie nie tylko przez sceny batalistyczne.
Masz rację ale gdyby nie te sceny batalistyczne "Szeregowiec Ryan" byłby średniakiem jak nie słabeuszem.