jednego z najlepszych filmów wojennych, jakie kiedykolwiek miałem przyjemność obejrzeć. "Lista Schindlera" i "Szeregowiec Ryan" Stevena Spielberga to coś niesamowitego, niepowtarzalnego i jedynego w swoim rodzaju! Bardzo mi się podobają te filmy - uważam, że gdyby one powstały w XXI wieku, a nie w latach dziewięćdziesiątych, to już nie byłyby wcale tak dobre, za jakie się uważa obecnie. A scena lądowania aliantów na plaży Omaha we francuskiej Normandii to już klasyka tematu i cieszę się bardzo, że poświęcono tej sekwencji aż trzydzieści minut! Szkoda tylko, że nie dostał Oscara za najlepszy film 1998 roku bo niewątpliwie na to zasługiwał. 8/10