PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=179}

Szeregowiec Ryan

Saving Private Ryan
1998
8,1 659 tys. ocen
8,1 10 1 659370
7,9 80 krytyków
Szeregowiec Ryan
powrót do forum filmu Szeregowiec Ryan

Ten film może, lecz nie musi wzruszać. Pomijając aspekt kapitalnych kreacji aktorskich, pomijając najważniejszy cel grupy żołnierzy, którzy wyruszają szukać Ryana, to śmierć, krew, ból, strach są najważniejsze w "Szeregowcu". Tchórze i bohaterowie, żywi i martwi, ludzie giną i walczą po "coś". Owe "coś" zdefiniować trudno, dlatego wątpliwości są pochodną wszystkich zdarzeń.

Kawał wojennej prawdy pokazuje Spielberg. Bo po seansie, choć zdajemy sobie sprawę z fikcji fabuły filmu, to mamy równocześnie świadomość, że ludzie podczas II wojny światowej ginęli naprawdę. Cierpienie milionów nie jest fikcją, ale ponurą przerażającą historią, którą za wszelką cenę musimy pamiętać, by do krwawych rzezi w naszych czasach nigdy nie doszło.

użytkownik usunięty
Madame_Rose

Zgadzam się. Wojna była tutaj głównym wątkiem, jak i tłem. Wątków pobocznych albo nie było wogóle, albo były mało widoczne. W tamtych czasach, w tamtym miejscu nic innego nie było tak istotne, na niczym innym nie można było się skupić, tylko na przeżyciu tamtego piekła. Oczywiście w filmie można było zobaczyć braterstwo, odwagę i poświęcenie, ale wszytko to przykryte było brudem, krwią, strachem i cierpieniem. Jednak ja osobiście najbardziej cenię ten film za brak wątku miłosnego, tak modnego w ostatnich czasach w filmach wojennych. Tam i wtedy nie było czasu ani nawet chęci na tego typu rzeczy. Został tylko czysty realizm i naturalizm. Mówię to ja, WIDZ-KOBIETA.