Film kapitalny..ukazujący potęge i zniszczenie jakie było podczas II WW. Pokazuje nie tylko walki ale takze problemy zołnierzy którzy musieli borykać sie nie tylko z problemem walki jak i ze swiją mocno juz nadszarpnietą psychiką...9/10
Owszem zgadzam się, ale jak dla mnie idealnym dramatem wojennym jest "Talvisota", film o wojnie radziecko-fińskiej.
najlepszy film jaki widziałem w swoim marnym żywocie... scena lądowania- najlepsza scena w historii kina. gra Hanksa po prostu miód. a a propos II w światowej, to film jest chyba najlepszym dokumentem D-Day. kto nie widział... niech żałuje. za pokutę obejrzyjcie se jeszcze Kompanię Braci (10 odcinków)