Dasz mi za nią 20 $ ?
- pozwolę ci żyć
Umiesz sie targować .
Powiedz mi co szybciej wykryje wykrywacz na lotnisku : ołów w twoim dupsku czy gówno w głowie ?
Z tego całego zamieszania zapomnieliśmy pobrać odciski palców .
Mój ulubiony tekst to Lorenzo do McClane:
McClane: "Jestem John McClane ...."
Lorenzo: "tak, tak wiem kim jesteś. Jesteś tym dupkiem co, właśnie naruszył 7 rozporządzeń Federalnego Związku Lotnictwa i 5 rozporządzeń okręgu Kolumbia, latając po lotnisku ze spluwą i strzelając do ludzi. Jak nazwiesz to gówno?"
McClane: "Samoobroną"
Dalsza część rozmowy:
Lorenzo: " Co ty myślisz, że ta plakieta policji Los Angeles da ci tu darmowy obiad czy co?"
McClane: "Może chociaż nieco profesjonalnej uprzejmości?"
Lorenzo: "Co? Na lotnisku w świątecznym tygodniu? Chyba sobie żartujesz"
Wogóle Dennis Franz to był chyba najlepszy aktor w tym filmie. Nie do podrobienia:)
moze to nie cytat, ale mi sie najbardziej podobal chory smiech Bruca po tym jak wybuchl samolot:)
A mi sie podobal tekst jak wyladowal ze spadochronem i rzucil takim tekstem: " gdzie tu sa k...wa drzwi?" to bylo the best !!!;] smialem sie z tego ze 2 min ;p hehe Pozdro
Tłumaczenie z tym ołowiem i gównem jest słabe. Ktoś to swietnie przetłumaczył jako "na co prędzej reaguje ten wykrywacz metalu? na twój zakuty łeb, czy ołowiane dupsko?" :]
esperanza wysiada z samolotu, wychyla sie, patrzy przez moment na pas startowy i mowi, jednoczesnie napawajac sie i triumfujac w duchu:
-"freedom"
john strzalajac mu prawego pol-sierpa w nos: "not yet"
-panie pulkowniku! pare slow do mikrofonu?
-tak, nawet dwa - spier-d*laj
john: poczekajcie, poczekajcie. dacie wiare? w tym zamieszaniu zapomielismy pobrac odciski palcow
wozkarz co wiozl cialo: a to nie robi sie tego na komendzie?
john: nowy paragraf ccf odnosnie bt5, [i pobiera odciski od denata].
po pobraniu reka martwego sterczy w gore i john ja tak fajnie dociska do brzucha denata
john: co tu robia ci wszyscy ludzie? ludzie! to miejsce zbrodni!
[do lorenzo]: wezwales specjalistow?
lorenzo: specjalistow? nawet bez sledztwa wiadomo, ze kolesie okradali bagaze
john: bagaze? jeden z tych zlodziei bagazu mial glokk`a siodemke. bron niewykrywalna przez wykrywacze metalu.
alan przez telefon: ten koles co mi przyslales jego odciski
john: tak, tak?
alan: on nie zyje
john: potrzebowales komputera, zeby to stwierdzic?
alan: mam na mysli, ze zginal 2 lata temu w katastrogie helikoptera w maeryce poludiowej. co to znaczy?
john: ze ktos zamierza tu porzadnie nabrudzic
lorenzo: mclane!czys ty oszalal?!?! zlamales 15 paragrafow ruchu lotniczego i cos tam jeszcze. chcesz zebym cie zamknal? myslisz, ze jak zgrywales bohatera w LA, to mozesz rozrabiac takze tutaj?
grant: sierzancie! zabierzcie tego biurokrate sprzed nasa pana mclane`a
koles (wozny, czy jak mu tam): plan terminalu piatego bedzie pod "m" .....aaaaalbo pod..... "p"
john: mozesz to odszyfrowac
ten kontroler o smiesznym glosie: szesciocyfrowy kod klawiatury i dziesieciocyfrowy kod blokady odczytu, w dzieciec milionow kombinacji. jak nastepnym razem jakiegos zabijesz, to poczekaj az wpisze szyfr
Mi podobnie jak macie007 podobal sie histeryczny smiech Bruce'a jak wybuchl samolot:) W ogole cala scena od rzucenia zapalniczki do eksplozji byla genialna:) I potem text "Holly oświetliłem ci drogę". Poezja normalnie:)
I jeszcze scena:
Lorenzo:McClane, czy ty, kur*a, oszalałeś?
McClane:Gdzie jest drużyna Granta?
L:Stuart podłączył ładunki przy sprzęcie w kościele do zdalnego detonatora.
M:Gdzie jest Grant?
L:Poszli zabić tego skur*ysyna i odebrać mu detonator!
M:-Nie mają zamiaru tego zrobić! Wsiądą z nim do tego samego samolotu
i razem odlecą!
L:Pie*dolisz!
M:Kiedy armia wyrzuciła Stuarta,obsadził tę jednostkę swoimi ludźmi!
L:Zwariowałeś. A ta strzelanina...
M:Pokaz, żeby nas zrobić w ciula i zyskać na czasie.
L:McClane, coś ci się, kur*a,rzuciło na mózg, wiesz o tym? I wiesz co jeszcze:jesteś aresztowany, skur*ysynu!
(McClane wyjmuje giwere i puszcza serie w kierunku Lorenza :):):) )
M:Masz tu! Tymi kulami dziś tam strzelali!