Wziąłem się właśnie za oglądanie całej tej serii i muszę powiedzieć że jedynka i dwójka są na porównywalnym poziomie. Widzę pewne podobieństwa, m.in. to że akcja obydwu części toczy się w święta i ponownie główny bohater musiał działać przez większość filmu na własną rękę. Miłym zaskoczeniem było to że ponownie pojawiły się postacie z pierwszej części takie jak Al i Thornburg, coś czego widz raczej się nie spodziewał. Powiedziałbym że schemat tej części był podobny do pierwszej, ale ta część mimo wszystko była jednak równie dobra co jedynka :)