Dobra, pouczająca komedia. Billy Bob Thornton świetnie zagrał czarny charakter i to nadało filmowi jako taki wizerunek. Zwroty akcji następowały jeden po drugim i na prawdę nie sposób się domyślić jak się ten film zakończy. Jednak nie podoba mi się rola Bena Stillera. Zawsze grał jakiegoś twardziela, a teraz marny pilocik, który dał się pokonać jakiemuś doktorkowi. Barwy filmowi dodaje rywalizacja miedzy głównym bohaterem a Billem Bobem Thorntonem. Niektóre sceny zabawne, a niektóre takie, że aż robiło się żal Jona Hedera.
Film dobry, ale czegoś mu brakuje. Dlatego 7/10