Z całym szacunkiem dla wirtuozerii realizacyjnej (szczególnie scenografia i kostiumy), rzekomo aktorskiej (która jakoś się nie wybija moim zdaniem), również dla prawdziwej rzekomo prozy życia tajnego agenta z czasów zimnej wojny - ale film tego typu MUSI choć trochę elektryzować, trzymać w napięciu, a tu co? KLAPA. Owszem, jest intryga. Szukamy KRETA. Faktycznie odkrywcze - ale do przewidzenia w tym gatunku. Nie oczekiwałem czegoś w stylu "Zawód szpieg" czy trylogii Bourne'a ani nawet "Dobrego agenta". Oczekiwałem jakiejś szczególnej ekspresji, mrowienia umysłu. Otrzymałem gniota. I nie boję się użyć tego sformułowania na przekór pochlebcom przeżywającym ekstatyczne doznania w związku z dojrzałością scenariusza etc. Kino to ma być rozrywka a nie odczyt tomików poezji!! Rozrywki tu mamy ZERO niestety. Po kinie szpiegowskim słusznie oczekujemy czegoś więcej. Złamanie pewnej konwencji nie wyszło tej produkcji na dobre. Akurat nie w tym gatunku. Przykro mi;-)
Zgadzam się z Tobą. Film w ogóle nie wciąga. Ciężko ogarnąć Kto z Kim, Po co, Dlaczego, Kiedy, Gdzie. Obejrzałem go w 3 ratach bo zasypiałem. NUDA!
Może gdybyś obejrzał za jednym razem, w skupieniu, bez oczekiwania na pościgi, strzelaniny i inne fajerwerki, to łatwiej ogarnąłbyś kto, z kim, po co, dlaczego itd. Oglądając z przerwami (cholera wie, jak długimi - dzień, tydzień?) rzeczywiście łatwo się pogubić. Głupota - gratuluję.
Film wymaga wielkiego skupienia. To oczywiste, że skoro nie ogarnąłeś "Kto z Kim, Po co, Dlaczego, Kiedy, Gdzie" to nie jest dziwne, że Cię nudził. Czytanie książki, której się nie rozumie też ciągnie się bez końca. Ale zanim na forum się zbeszta czyjeś dzieło, może warto by się zastanowić "a może to mój problem, że nie rozumiem filmu i może w takim razie nie wypada mi się na ten temat wypowiadać". Jak ja nie lubię jak ludzie paplają trzy po trzy, nie wiedząc w ogóle o czym mówią. Masz prawo napisać: "trudny do zrozumienia, nie polecam jeśli ktoś nie umie się skupić, wymagający, nie jest to łatwa rozrywka itp." Ale czy masz prawo mówić czy coś jest ciekawe czy nudne, w sytuacji gdy tego nie rozumiesz??? Ja też nie każdy film rozumiem za pierwszym razem, czasem wracam do czegoś i odkrywam inne znaczenia, przesłania, zauważam szczegóły, których wcześniej nie widziałem. Ale to sprawia, że film jest fascynujący, intrygujący, że jest głębokim, przemyślanym dziełem a nie "NUDA!"