Po pierwsze: Eastwood za kamerą; jego Akademia wręcz kocha, co udowodniła nagradzając "Unforgiven" i "Million dollar baby". Po drugie - scenarzysta Paul Haggis; po raz drugi we współpracy z Clintem i już mając na koncie dwie statuetki za "Crasha". Taki uznany tandem z pewnością członkowie AMPAS będą chcieli raz jeszcze wyróżnić.
Szykuje nam się chyba druga już potyczka między filmami Eastwooda ze Scorsese; może w tym roku Martin w końcu tę statuetkę otrzyma? Przekonamy się po nominacjach.