Jak dla mnie film dało się obejrzeć, aczkolwiek nie umywa się do pierwszej części.
[spojlery] Film zdecydowanie za długi o jakieś 40 minut. Takie sprawia wrażenie. Luki w scenariuszu większe jak dziura ozonowa. Mniej więcej w połowie filmu odniosłem wrażenie jakby jego twórcom brakło pomysłu na wypełnienie filmu... chyba najpierw była koncepcja - nakręcić Sztos 2, natrzepać kasy... i potem nastało pisanie scenariusza. Powinno być na odwrót - dobry scenariusz, potem realizacja. Montaż tragiczny, jakbym oglądał film zrealizowany przez studenta pierwszego roku filmówki. Jedyna scena która mnie zaskoczyła pozytywnie, to próba zmierzenia się chyba z Las Vegas Parano - ubecy pod wpływem halucynogenów. To ciekawy wątek, ale przesadzony, chyba w tamtych czasach nie mówiło się tak dużo o tych substancjacjach. Kiepsko, kiepściutko.