Jak można zrobić takie coś. Ten film jest bez ładu i bez składu. Najpierw jakaś akcja w górach,
potem spotkanie przy wódzie ala Kaca WAWA. Co to k... ma być.
Moim zdaniem przede wszystkim zawinił tzw. reżysero czyli Olaf Lubaszenko, który poo prostu
ani do pisania scenariuszy ani do kręcenia filmu się nie nadaję. Z resztą w filmie też zagrał
przeciętnie i chyba tylko dla samego pokazania się.
Reszta aktorów teża taka byle jaka. Oglądając ich wydawąło mi się że wszyscy grali tak jakby
dla samej zabawy i spotkania się a nie dla stworzenia ciekawego filmu.
Aha no i jeszcze ten klimat stanu wojennego - po cholerę!!!
Chciałbym zaapelować do tych wszystkich starych aktorów, kabareciarzy, telewizyjnych
gwiazdek itp.: Zastanówcie się w czym gracie i po co to robicie... Kasy macie nie mało a jak
chcecie nagrać coś wspólnie to wpadnijcie do Borysa na urodziny i skręćcie jakiś tetrzyk
wzajemnej adoracji bo chyba po to był ten film zrobiony.
Nie chce mi się mówić o plusach filmu bo ich prawie nie dostrzegłem, jedyne co to może to że
film jakiś tam potencjał miał i pomysł na sztos też nie był zły. No ale cóż. Obejrzycie na własną
odpowiedzialność.
Moja ocena 3,5/10