Nie wiadomo o co chodzi, klimat jakiegoś polskiego serialu, czasami jakiś błysk. Przede wszystkim nędzne dialogi. Gdzie jest Mikołaj Korzyński, który dla Lubaszenki napisał dwa dobre scenariusze ??? Na Sztos 2 szkoda czasu. Naprawdę. Ewentualnie można obejrzeć, żeby zobaczyć, jak się nie powinno robić filmów.