W swojej wypowiedzi na temat filmu stwierdził. że to nie jest film dla wszystkich ponieważ teraz panuje trend na głupie komedie. I już piszę do czego zmierzam...
1. Skoro tak jest czemu te "głupie" komedyjki na filmwebie mają tak niskie noty? To proste, większość z nas zgadza się z Nowickim, że te filmy są denne i głupie i nie są warte wysokich ocen.
2. Może więc niech pan Nowicki zagra w dobrej komedii a nie promuje film w którym gra twierdząc, że niesamowicie się różni od gniotów z udziałem Karolaka i innego marginesu abonamentowej TV.
3. Czy mówiąc to pan Nowicki zdał sobie sprawę jakim hipokrytą jest by reklamować swój film, zarzucając ludziom brak gustu jednocześnie występując w filmie który jest tutaj wg. większości po prostu do bani?
4. Jeśli pan uważa, że się mylę, niech pan sobie spojrzy na oceny innych komedii, te naprawdę dobre nie mają niskich ocen, a te powiedzmy, "amerykańskie komedie robione na jedno kopyto" mają oceny średnie ale nie tak skrajnie niskie jak Polskie gnioty.
5. Czy teraz nie wpadacie w myśl... "Czy polska ma dobre komedie albo miała?" Miała "killera" i starsze komedie wypadły dobrze.
Ostatecznie uważam, że nie będę się kierował opinią pana Nowickiego, który jest starszy i ciężko się z nim nie zgodzić w wielu sprawach. Dobry z pana aktor. Ale mieści się ten pan w 100% w słowie hipokryta. Tak panie Janie. Jest pan hipokrytą.
Kiedyś Andrzej Grabowski stwierdził że ten kto się nie smieje na Kiepskich jest za głupi zeby pojąć tą wirtuozerię poczucia humoru twórców scenariusza. Miałbym szacunek dla Nowickiego, zapominając już o tym ze wcisnął swojego synalka do publicznej tv, gdyby sie przyznał ze zagrał w szmirze tylko dla kasy, ale nie, to dalej jest wyrafinowane poczucie humoru niedostępne dla nisz
O kiepskich bym powiedział, że to jest tak głupie, że aż śmieszne. Nie każdemu się podoba to fakt. Jednak gdy koleś mi mówi, że powinienem się śmiać, a jak mi się nie podoba to pewnie jestem z tych co lubią głupie komedie Polskie.
Ponadto w komediach polskich nie ma takich absurdów jak w kiepskich, mam wrażenie, że oglądając te filmy to jest tak, jakby słuchać jakiegoś starego dowcipu, który jest dawno nie śmieszny.
Pamiętam dobrze na "wszyscy jesteśmy chrystusami" to wyglądało żenująco gdy na filmie Koterskiego ludzie śmiali się z rzeczy, które nie są śmieszne. To było genialne jak pokazał głupotę niektórych widzów. Zasiadając na filmie przyszli przecież na komedię więc się śmieją... Zero własnego myślenia, zero własnych wniosków po prostu pusty śmiech z pustych łbów.
PS. Jeśli Nowicki wypowiadałby się o "wszyscy jesteśmy chrystusami" to zupełnie inaczej podchodziłbym do jego wypowiedzi. Co za porażka...
to chyba grabowski mowil ironicznie, bo opowiadal tez ze nie cierpial roli kiepskiego, ale sie przyzwyczail
Hipokryta tak. Wydaje mi się, że na starość Pan Nowicki dostał manii wielkości. Uważa się za największego aktora w Polsce. Piszę to po jego wystąpieniach w mediach, na tvn, na benefisie kazał sobie ręce całować. Po co wystąpił u tego idioty Majewskiego ? Oczywista, że dla kasy. Po co zagrał w Sztos 2 ? Myślę, że z tego samego powodu.
Trochę mało go znam jednak jakiś tam szacunek do starszych aktorów miałem... dalej mam ale nie do Nowickiego.