to ty chyba dobrego filmu nie widziałeś, pseudoamerykański gniot, Pazura już dziadek co jego stetryczałe dowcipy nie śmieszą, zbiorowisko dinozaurów z lat 90tych + marna kreacja Szyca który chciał chyba Brada Pitta ale coś mu nie wyszło.

czy ten film ma cos w ogole wspolnego ze Sztosem 1? chodzi mi o gatunek filmu, bo w zapowiedziach widze, ze czesc 2 to durna komedia, a czesc pierwsza to byl film bardziej w stylu Wielki Szu (dramat)