Witam wszystkich.
niestety muszę napisać komentarz negatywny do tego filmu.
Nie chodzę do kina na polskie filmy bo to tragiczna strata pieniędzy...ale umówiłem się z
kumplem i w końcu się wybraliśmy. (oboje widzieliśmy Sztos z 97 roku...genialny film)
Zacznę od samego wprowadzenia....tandeta - to mało powiedziane.
Napisy początkowe to "fajerwerki na hali targowej".... tandeta i żenada polskiej animacji.
Już lepiej by były białe napisy na czarnym tle...(klasycznie i delikatnie) tutaj natomiast
pokaz sztucznych ogni, bajery, szmery....chiński bubel.
Potem cały film aż do końca to 99% tego co widzimy na trailerze (nie rozumiem polityki
pokazywania wszystkich...DOSŁOWNIE wszystkich śmiesznych momentów w filmie w
samym zwiastunie...).
+ trochę przeciąganie nudnych momentów zupełnie nie śmiesznych i koniec filmu.
Dwie dłuuuugie sceny, które wprowadzały bydło na sali kinowej w ryk śmiechu to :
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SPOILER !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
1) tańce po pijaku w restauracji (litości...błagam...litości...)
2) dwóch UB'ków naćpanych i odurzonych grzybami i marychą... (czyli amerykański
humor - bąki, naćpanie i wóda...i wtedy wszyscy się śmieją. Szkoda, że nie jest tak
zabawnie jak na żywo widzi się kogoś na grubym haju)
No ludzie...nie obyło się oczywiście bez dennych żartów Lubaszenki - wciśnięcie Adama
Małysza jako małego dzieciaka....to już żal i pośmiewisko dla całej polskiej sceny
filmowej. (Takie samo jak w filmie "Ile waży Końs trojański" - z tym że w tym przypadku był
mały Kubica).
Strasznie denerwujące jest...no powiedział bym gorzej (ale wykasują posta) to, że polacy
na chama wciskają nasza polskość w swoje filmy....tak że aż człowiek się sam tego w
kinie musi wstydzić.
Prawdziwa Polska jest tak polska ....a zresztą...sami to dobrze wiemy.
Film Sztos 2 to około 10-15 % tego co widzieliśmy w części 1.
A motyw jakichkolwiek przekrętów na kasę...to 1 % tego filmu.
Panie Lubaszenko...proszę przestać kręcić takie gówno bo wstyd.
Pozdrawiam
PS. dałem 4/10
*1/10 dla odwagi zrobienia częsci 2 takiego dobrego filmu jakim był niewątpliwie sztos z 1997
*2/10 za ciekawy zespół aktorów...
*3/10 za 4-5 nawiązania do części pierwszej...
*4/10 bo widziałem gorsze polskie gówna a ten na samo 3/10 nie zasługuje...
ogólnie szkoda pieniędzy. mogłem iśc za te 17 zł na bilard albo na piwo.
popieram, zgadzam się i podpisuję się z powyższym. Niestety wydałem 22 zł na bilet i to uznaję za najlepszy sztos.:)