Dla mnie główną problematyką w tym filmie jest mylenie fascynacji (płynącej z inspirującego oddziaływania na siebie bohaterek, która przekłada się na sztukę) z miłością + problem używek = tragiczny koniec zagubionej Lucy.
Moim zdaniem głównym problemem tego filmu jest brak problematyki. Zabójczo przewidywalny jest, swoją drogą.
------SPOILER------------
Mogłabyś mi napisać co dokładnie przytrafia się Lucy? Bo w kluczowym momencie wyszłam z pokoju i jak wróciłam, to już była mowa, że ona nie żyje i nie wiem czy przedawkowała (domyślam się że tak), a jesli tak, to czy specjalnie czy przypadkiem? W jakiej sytuacji się to stało. Chodzi mi o te kilka minut dotyczących tego momentu filmu - co tam było?
Lucy wróciła do domu. Spotkała się tam z Gretą. Były w sypialni. Greta powiedziała, że chce się z nią kochać, chociaż obie wiedzą, że na dłuższą metę to niczego nie zmieni, nie rozwiąże problemów. Po czym zapytała czy ma towar...Lucy powiedziała, że coś tam ma, ale sama odkąd wyjechała nic nie bierze. Zapytała Grety czy wie co się z nią działo ten cały czas. Odpowiedziała jej, że myślała że była z Cyd. Wtedy przypuszczam, że jej przypomniała o Cyd. Lucy siadła na łóżku, rozejrzała się, pomyślała chwilę, po czy wstała, podeszła do stolika i się wciągnęła, widać kilka razy za dużo. Później już oglądałaś :)
Dzięki za wyjaśnienie :) Miło, że nie wszyscy wychodzą w kluczowych momentach i można liczyć na pomoc takowych filmwebowiczów :)