jestem właśnie po obejrzeniu tegoż filmu. przyznam się szczerze, że zabierałam się do niego, tylko i wyłącznie dlatego, że gra w nim Parker Posey. ale! jestem mile rozczarowana; film momentami radosny, smutny, melancholijny, ma w sobie to COŚ, czego wielu filmom brakuje - na pewno warto go obejrzeć, a scena w metrze.. super ;] dość ciekawy, polecam!
Również popieram. Film po prostu... ładny. Dobrze się go ogląda i myślę, że niesie ze sobą więcej, niż tylko rozrywkę.
:)
Ja z kolei chciałam zobaczyć ten film tylko ze względu na to, że gra w nim Melvil Poupaud. Parker Posey jakoś mnie irytuje...
Scena w metrze jest naprawdę świetna, cała reszta filmu nie ziębi, ani nie parzy. Można zobaczyć, ale w sumie nie ma się czym zachwycać.