Rewelka! Jest to zdecydowanie najlepszy film ze Stevenem Seagalem. Prawdziwa perła wśród jego filmów. Choreografie walk osiągają tutaj perfekcję, a scena bójki w barze to majersztyk. Niesamowitą kreację stworzył William Forsythe. Jego postać jest naprawdę zła i demoniczna; prawdziwy gość z jajami i wyśmienity czarny charakter. Do tego jeszcze intrygujący klimat, sprawny scenariusz, bardzo dobra muzyka, świetne dialogi i kapitalna końcówka. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko wystawić ocenę 10/10.