Parodia - idealne określenie tego gó*na niegodnie nazywanego "F&F 8"

"Fizyka i realizm są tutaj absolutnie nieobecne, sceny przekraczają granice absurdu"

Wymień przykłady takich scen.

Chociażby eksplodująca łódź podwodna? Fakt że Dom to przeżył jest nieporozumieniem.

On przeżył mimo prześwitu między podłożem, a kołami....tam chyba ogień nie chciał wlecieć.:)

ty tak serio? niezłe wypracowanie można tutaj napisac

No to słucham, wymień kilka.

Już na samym początku. Jazda tym garbusem bodajże. Auto się pali, jazda na wstecznym z irracjonalną prędkością, wyskoczenie z samochodu i Dom wychodzi bez szwanku- cała cala buchnęła śmiechem

Jechał z taką prędkością gdyż uruchomił podtlenek azotu (nitro), było to przecież pokazane, trzeba oglądać uważnie. I skąd wiesz, że wyszedł bez szwanku? Mógł mieć parę siniaków (świeżych nie widać, dopiero po jakimś czasie) i zadrapań w miejscach, których akurat kamera nie pokazała.
Coś jeszcze?

Nie chodzi mi o to że jechał z dużą prędkością, ale że jechał z nią do tyłu. Nie było to na pewno 50km/h.... ale wyskocz sobie chociaż przy 50 to zobaczymy jak będziesz wyglądać

Co z tego, że jechał do tyłu? Włączył nitro, w przeciwieństwie do tamtego gościa, a że jechał tyłem to udało mu się osiągnąć prędkość trochę większą od niego, dzięki czemu mógł go dogonić. Gdyby jechał do przodu to tak by go odstawił, że tamten tylko wąchałby dym spod jego opon. Myślisz, że podtlenek azotu nie zwiększy prędkości samochodu, jeśli ten jedzie do tyłu? Nie widzę tu żadnego absurdu i braku logiki.
Z tym wyskakiwaniem z samochodu to już takie czepianie się na siłę. Zrozumiałbym gdyby tu samochody latały, jechały na dwóch kołach, robiły piruety w powietrzu. Lub gdyby Dom wyskoczył z samochodu przy prędkości bolidu Formuły 1, ale tak nie było, prędkość nie była aż tak wielka, a on przed wyskoczeniem jeszcze mocno zahamował (słychać było piski opon), czym znacznie zmniejszył prędkość. Jeżeli tu był brak realizmu to bardzo minimalny.
I na widok czegoś takiego cała sala buchnęła śmiechem? Albo koloryzujesz, albo ci ludzie są po prostu dziwni, ponieważ gdy ja byłem w kinie (premiera, więc sala pełna) nikt nie śmiał się podczas tej sceny.

"Myślisz, że podtlenek azotu nie zwiększy prędkości samochodu, jeśli ten jedzie do tyłu? Nie widzę tu żadnego absurdu i braku logiki."

Może i by zwiększył, ale tylko do poziomu maksymalnych obrotów kół zębatych biegu wstecznego, które przeważnie dają maksymalną prędkość około 30 km/h. A podtlenek azotu sprawia jedynie, że w cylindrze "mieści się" więcej tlenu, nie powoduje magicznego zwiększenia wydajności skrzyni biegów.

Hmmm. Ciekaw jestem co definiuje maksymalne obroty kół zębatych?

Bardzo proste: obroty silnika i rodzaj przełożenia.

W jaki sposób?

Ty poważnie pytasz? Czy sobie tylko jaja robisz?

hahahahahaha

Po poniższych postach wnioskuję, że Ty chyba nie możesz pisać tak na poważnie bo ten film otarł się nie tylko o granice absurdu ale i głupoty.
-samochody zombie, tam było tyle "kapci", że nie miały prawa być uruchomione
-ilości koni w samochodzie Diesla i scena z linkami (co konie mają wspólnego gdy samochód jest uziemiony, jeśli liczy się przyczepność w tym momencie??)
-kopanie torpedy nogą
-ultra hiper szybka łódź podwodna, to chyba jakaś nowa generacja skoro dogania samochody sportowe
-Lambo na lodzie!!!! Takie rzeczy myślałem, że były w serii TG, ale oni chociaż mieli kolce:)
-skok Gibsona na drzwiach samochodu spod lodu.....nie wiem jak Ty, ale dla mnie grubość lodu z takiej temperatury raczej rozerwałaby drzwi na miazgę
-jazda na wstecznym, w zasadzie to nie wiem jak to możliwe nawet po dopaleniu nitro. (pomijam brak urazów po tych wszystkich wyskokach z pojazdów)
......
......
można mnożyć w nieskończoność ale po co. Film jest słaby i nawet nie stara się odmóżdżyć jak należy, nie robi tego nawet z klasą i nie nawiązuje do pięknej historii jaką miała seria. Nadmiar CGI jest po prostu niesmaczny i źle podany.

"Lambo na lodzie!!!! Takie rzeczy myślałem, że były w serii TG, ale oni chociaż mieli kolce:)"

Serio? Samochód na lodzie to dla Ciebie nierealna rzecz? Wejdź na youtube i wpisz "samochód na lodzie", masa filmików z prawdziwego życia, gdzie jeżdżą sobie normalnie po lodzie.

"skok Gibsona na drzwiach samochodu spod lodu.....nie wiem jak Ty, ale dla mnie grubość lodu z takiej temperatury raczej rozerwałaby drzwi na miazgę"

Lód, przez który przebił się Gibson był już popękany.

"ultra hiper szybka łódź podwodna, to chyba jakaś nowa generacja skoro dogania samochody sportowe"

Sam sobie odpowiedziałeś - nowa generacja. Nie ma tu nic absurdalnego.

"kopanie torpedy nogą"

A co w tym absurdalnego, nierealnego?

Ja mogę coś podać. Ręczna zmiana toru przez Hoobsa wystrzelonej torpedy. Nikt nie dostrzega jakie to nierealne?

Pytasz na serio ???

Nie, k*rwa, dla jaj. Przeczytaj posty wyżej to się dowiesz czy na serio.

W końcu ktoś napisał prawdę :D

Wszystko fajnie i pięknie jak piszesz, ale jest różnica, której nie podkreślasz
-komiksy przede wszystkim rządzą się swoimi prawami i wspominając o Deadpool'u przeczytaj choćby dowolny komiks z tym świrem, film jest po prostu ekranizację tego gościa i robi to z klasą:). Podobna kwestia odnosi się do Avengersów, chyba, że personifikujemy The Rocka z Hulkiem :)

Film w obecnej postaci jest po prostu źle nakręcony. Nadmiar scen wykonanych komputerowo jest krzywdzący dla filmu, który opiera się na kanwie wyścigów i sam tym się dyskredytuje. W wielu wątkach na forum krytykuję właśnie powyższe aspekty, które jak dla mnie zniszczyły lata fajnie prowadzonej serii, która pogubiła się wprowadzając helikoptery, systemy szpiegowskie, CIA i wiele wiele innych, brakuje chyba orków i teleportów.