Witam! wrzucę tu swoje 3 gr , oceniłem film na 2 giwazdki tylko za grę aktorską która jak wiadomo trzymać fason będzie. Cała reszta ? Początek filmu już mamy super bajeczkę silnik ma więcej stopni niż lawa w pewnym momencie , ale na wstecznym Toretto w spektakularnym stylu wygrywa z rywalem (pierwsza myśl porażki scenarzystów) sądząc spoko dalej będzie dobrze , ale nieee dalej było jeszcze gorzej... Sterowanie przy pomocy elektroniki samochodem jakim jest Passat B5 ?! to już było przegięcie pały totalnie... szkoda , że poloneza nie użyli do tego celu :D Film nie wiem do jakiego grona jest kierowany ? Widać już w nim tylko chęć zysków i opieraniu się na aktorach , bo ładu i składu to ten film kompletnie nie ma , niech już nie powstają kolejne odsłony bo co nowa to coraz gorzej jak nie czołgi , to łodzie podwodne wyskakujące jak walenie i passat b5 zdalnie sterowane xD. Jak koniecznie chcą dalej robić tą komedie niech zmienią nazwę na "Torreto i spółka" czy coś w ten deseń.
To moja prywatna obiektywna opinia na temat tej serii po 3 (no jeszcze 4 część była znośna)