Czwarta część serii (jeśli uznamy Tokyo Drift za trzecią, z czym nie każdy się zgadza). Posiada to wszystko, czego brakowało mi w części drugiej (czyt. posiada Dominica Toretto:)). Jazda w tunelach mało realistyczna ale fascynująca. 8/10.
Moze sie myle, ale wydaje mi sie ze Tokyo Drift czasowo jest kontynuacja Szybko i Wsciekle, bo Han na poczatku filmu opuszcza grupe Torreto i wyjezdza do tokyo, a w "Tokyo Drift" oczywiscie wystepuje Han ktory na koncu filmu spotyka sie z Torreto. Mam nadzieje ze nie zagmatwalem!
Masz rację
Faktycznie jest tak jak piszesz. Temat był już poruszany na forach. "Tokio Drift" mimo, że nakręcony był wcześniej (w 2006 r.) niż "Szybko i wściekle" jest de facto czwartą częścią serii pod względem chronologicznym. Han, który występuje w "Szybko i wściekle" ginie w "Tokio Drift". Poza tym na końcu pojawia się postać Dominicka Toretto, co sugeruje, że nie odsiedział zasądzonego dla niego wyroku.
Zgadzam się w zupełności z przedmówcą :) Powiem krótko oglądałam wszystkie części i to nie raz :) i uważam ze każdą jest bardzo dobra tak samo i ta... Mogliby machnąć następną :D