Nie rozumem pewnej rzeczy. Główni bohaterowie musieli przejeżdżać z pieniędzmi przez granice tunelem. Ale jakimś cudem spowrotem wrócili bez większych problemów. Tak samo kiedy jechali po Brage - do Meksyku spoko przejechali, ale spowrotem musieli wracać tunelem...
Tego nie rozumiem...