brian mial na posterunku gps ktory dostal od ludzi bragi a ten zaczol nagle nadawac sygnal wiec skoro mafia byla na tyle skomputeryzowana mogla sledzic go za posrednictwem tego urzadzenia:) troche glupie ze koles byl sprytniejszy od FBI a nie skumalby takiej opcji:D tyle ode mnie hehe 7/10
Pewnie nic nie podejrzewał. Sprawdzał go pewnie tak jak ta panienka Toretta po wyścigu no i wyświetliły mu się jakieś fałszywe dane, bo podczas rozmowy tam w klubie Braga mówi do O'Connera, że nie dawno wyszedł z więzienia, a wiadomo z poprzednich części, że chyba tylko w poprawczaku siedział jak się nie mylę, ale to było jakiś czas jeszcze przed akcją w pierwszej części. Po prostu nie miał podstaw by coś podejrzewać, przynajmniej tak mi się wydaje.