Wlasnie wrocilem z kina i musze przyznac, ze film naprawde mi sie podobal. Poszedlem do kina z lekka obawa czy moja Nicole zdola sie odnalezc w takim filmie, ale ona jak zwykle mnie nie zawiodla :) Nicole byla SWIETNA !!! Nie mam jej absolutnie nic do zarzucenia. Sean Penn zasluguje tez na oklaski. Jakos nigdy nie bylem jego wielkim fanem, ale po "Tlumaczce" chyba zaczne go lubic :) Swietna fabula (fakt- mozna miec czasem trudnosci z polapaniem sie), swietne zwroty i swietne zakonczenie (w pewnej chwili podejrzewalem, ze Nicole bedzie chciala go zabic, ale wyobrazalem ja sobie w inej roli). A scena toczaca sie w autobusie i wokol tej sceny naprawde dobrze zrobiona! Brakowalo mi jedynie jakiejs muzyki, no ale coz....:) No i troche zbyt banalne bylo poslugiwanie sie tym zwrotem "jestesmy na dwoch brzegach rzeki" (jak to brzmi w tym jezyku Ku??- pamieta ktos??). Ale to takie male zarzuty:) Polecam GORRRRRACO !!!! i tyle:)