Klasyka ktoś powie. To prawda. I wielkie nazwiska , reżysera, producenta, twórcy muzyki.
Ale pomimo wciągającego klimatu, niezłej scenografii i pomysłu ( niezbyt oryginalnego patrz: 1984
Orwella ) brakuje mi tu większej ilości ciekawych wątków. Film skupia się na kreacji wypranego
prawie z emocji świata, wypranego z humanizmu , sztucznego, przerażającego swoją sterylnością.
Ale dla mnie..nic poza tym. Wszystko kwestia gustu. O wiele bardziej podobała mi się ekranizacja
powieści Orwella czy też film Brasil - podobna tematyka zniewolenia ludzi.
No i Duvall miał tu niewiele do pokazania w tym filmie ze swoich umiejętności.
Sceny końcowe są niezłe i w ogóle klimat filmu ale to dla mnie daje 5/10. Powód? Niedosyt.