Zgadza się. Lepiej obejrzeć pokemony... panie pokemon.

Tak teraz przeglądam swoje stare komentarze i musze się zgodzić, LEPIEJ OBEJRZEĆ POKEMONY !!!!!!!!
Po pierwsze: Na Pokemonach nie da się spać a na " Tańcząc w Ciemnościach" OWSZEM już po 20 minutach .
Po drugie: W Pokemonach można się dowiedzieć wiele o przejaźni do zwierząt i innych ludzi krótko mówiąc ISTNIEJE JAKIŚ MORAŁ i nie twierdze że w filmie Tańcząc w Ciemnościach nie ma morału ani żadnego innego przekazu, ale nawet jeśli jest to jest przedstawiony w sposób NUDNY czyli taki który widza odstrasza.
Podsumowując: LEPIEJ OBEJRZEĆ POKEMONY.

"W Pokemonach można się dowiedzieć wiele o przejaźni do zwierząt i innych ludzi krótko mówiąc ISTNIEJE JAKIŚ MORAŁ"

Brawo za inteligentncje, a teraz wróc do pozimu oglądania power rangersów, bo pokemony moga cie odstraszyc swoim przekazem phi ! haha

Tylko mi nie porównuj power rangers do pokemonów bo porównania nie ma. Pokemony są dla dzieci a power rangers dla młodzieży i to raczej ograniczonej, a skoro pan Monty Pyton się uczepił pokemonów to musiałem mu wyjaśnić na czym polega różnica między Pokemonami a Tańcząc w ciemnościach. a co do tego zdania "W Pokemonach można się dowiedzieć wiele o przejaźni do zwierząt i innych ludzi krótko mówiąc ISTNIEJE JAKIŚ MORAŁ" to może zapszeczysz?

Twoja wypowiedż świadczy negatywnie o tobie, a na pewno nie o filmie. W nim jest wszystko! Miłość w różnym tego słowa znaczeniu, miłość macierzyńska przede wszystkim, miłość mężczyzny do kobiety. Przyjażń oczywiście i to przyjażń niesamowita. Takich przjaciół jakich miała główna bohaterka spotyka się bardzo niewielu. Było przywiązanie, oddanie, poświęcenie dla dobra kogoś kogo się kocha, muzyka zwalała z nóg.
Także następnym razem kiedy będziesz się brał za oglądanie ambitnego filmu, który stanowczo przewyszsza twój poziom, zastanów się dobrze kiedy będziesz pisał komentarz. Zdrowia

Ale ja nie twierdze że w tym filmie nie ma miłości czy przyjaźni tylko że jest NUDNY to jest mój główny zarzut do filmu, jak następnym razem będziesz czytać moje komentarze to czytaj je uwarznie. Pzdr

wróć do 'tańcząc w ciemnościach' za jakieś dziesięć lat .
albo jeszcze lepiej... nie wracaj wcale , tylko nie wypowiadaj się o czymś , o czym nie masz bladego pojęcia.

Moge Cię zapewnić że NIE wróce do oglądania tego "dzieła" za dziesięć lat, ba nawet za dwadzieścia nie mam zamiaru do tego wracać.

To swiadczy zle tylko o Tobie. Jezeli dla Ciebie filmy sa czyms wiecej niz tylko 2 godziny spedzone nad popcornem, to nie ogladaj tego filmu. Sam wlasnie przyznales ze nie masz podejscia do filmow, wiec - wypozycz sobie pokemony

Nie mam podejścia do filmów nudnych (dla takich litości nie ma w moich komentarzach) nie mylić z podejściem do filmów ambitnych, bo to że film jest ambitny nie oznacza że musi być nudny. A Tańcząc w ciemnościach jest totalną nudą, tak trzeba to powiedzieć otwarcie: TOTALNA NUDA!!!!! i zapewniam Cie że film dla mnie to nie 2 godziny nad popkornem, i dlaczego uważasz że moje wypowiedzi świadczą negatywnie o mnie przecierz to że film jest nudny nie świadczy negatywnie o mnie tylko o filmie który jest dla mnie totalną nudą i porażką.

A wszyscy tak się czepiacie tych pokemonów, kiedyś oglądałem pokemony i co z tego każdy był kiedyś dzieckiem i ja się tego nie wstydze i ksywy też. Jak chcecie krytykować Pokemony to zapraszam na forum o Pokemonach. (z chęcią tam was będe krytykował).

Film nie tyl nundy co zrobiony w sposób mało zachęcający :]

Dodałbym tu jeszcze pytanie dla tego "pokemona"? jak możesz ocenić film skoro widziałeś go zaledwie 20 min??? i lepiej już go nie oglądaj ale też nie oceniaj jak nie rozumiesz...
Na głupote nie ma lekarstwa..:)

No wyobraź sobie że mogę go ocenić po 20 minutach, i już to zrobiłem :) Zapewnić cię mogę również że w najbliższym czasie nie zamierzam wracać do oglądania tego "dzieła".
"Na głupote nie ma lekarstwa..:)" a tego komentować nawet mi się nie chce :)

W tym filmie jest wszystko, i wszystko plastykowe. To jest szmira z ambicjami na kino konesera. Jeśli ktoś twierdzi, że to był ambitny film, to bardzo kiepsko o nim świadczy. Należy wybaczyć dzieciom, bo ta cała płaczliwo-musicalowo-tandetna otoczka mogłaby do nich przemówić. Ten film chyba miał być zamierzonym kiczem. Wszystkie wypowiedzi sztuczne i przesadzone. Ok, ale ja takiego czegoś nie kupuję. Wyszedł tylko kicz. Po porostu goły kicz. Historii rodem z argentyńskiej telenoweli nie udało się przemycić pod płaszczykiem musicalu i trochę innego sposobu kręcenia, niż to się w Stanach przyjęło. To jest ambitny film dla gospodyń domowych. Psychodeliczny opis wielkiej tragedii, który wzruszy typową amerykańską widownię. Normalny człowiek o zupełnie przeciętnym IQ powinien rżeć jak koń ze śmiechu w każdym "tragicznym" momencie tego badziewia. Dzieci na pewno by płakały. 1/10.

Nie rozumiesz kina von triera kolego.nie mam zamiaru Cie zjechać bo Twój komentarz jest na poziomie i merytorycznie ładny całkiem, ale jeszcze raż: NIE ROZUMIESZ KINA VON TRIERA, NIE ROZUMIESZ STYLU VON TRIERA. to jest wielki film i mimo pozorów każde ujęcie, każdy tekst jest głęboko przemyślany

a ten pokemon to debil jakiś.zobaczcie jakie on filmy ma w ulubionych, to kretyn jest

Ciebie też nie chce mi się komentować...

drogi pokemonie- ty poprostu masz nei wicej niz 14 lat..
zajrzalem w Twoje ulubione filmy i nic tam nie ma..

Rozumiem że ty wstawiasz sobie do ulubionych filmy tylko ambitne, żeby "podnieść swoje notowania"? Ja wstawiam te które lubię, przy których się relaksuję i nie będę tego zmieniał. P.S. Gdybym w ulubionych miał Tańcząc w ciemnościach to ile byś mi dał lat 50?

hehe jak mozna oceniac film po 20 minutach... ??? to tak jak ocena filmu po zwiastunie.... coz niektorzy nie dorosli do ogladania fimow... i chyba nawet do ogladania tym bardzej pokemonow... w twoim przypadku radze wrocic do teletubisi z pewnoscia to nie bedzie cie nudziło...

Uwierz mi że można ocenić film po 20 minutach, bo poprostu jak się widzi marny początek a z biegiem czasu jest coraz gorzej to trudno zakładać że pużniej może być choć troszeczke lepiej. "coz niektorzy nie dorosli do ogladania fimow... i chyba nawet do ogladania tym bardzej pokemonow... w twoim przypadku radze wrocic do teletubisi z pewnoscia to nie bedzie cie nudziło..." a co do tego zdania to moge napisać tyklo tak: NIEKTÓRZY NIE DOROŚLI DO PISANIA KOMENTARZY reszte pozostawiam bez komentarza.

fak widze ze natrafilam na ostra dyskusje nad wyzszascia pokemonow nad bjork.. (lol)
uwazam ze nie mozna ocenic tego filmu po 20 minutach, wiem bo sama chcialam zrezygnowac z jego dalszego ogladania
a sam film jest piekny, nowatorski I NA PEWNO O PRZYJAZNI JAK I O PRAWDZIWEJ MILOSCI mozna dowiedziec sie wiecej niz z jakiejs tandetnej japonskiej kreskowki

Szkoda słów na polemikę z Pokemonem. Dajcie sobie myślący ludzie spokój. Szkoda czasu i sił.

A sam film?... brak mi słów by go opisać. Finał jest tak ciężki, że nawet trudno płakać, można jedynie siedzieć w ciszy. Wybitne kino!

Skoro uważasz że szkoda słów na polemizowanie ze mną to nie polemizuj i tak żaden choćby nie wiem jak mądry człowiek mnie przekonywał to pozytywnie tego filmu nie ocenie. Ponieważ ja nie stawiam przesłania ponad wszystko, dla mnie liczy się całokształt.


P.S. Zgadzam się, nad tym filmem można płakać.

Bynajmniej nikt tu nie wchodzi i nie komentuje aby z tobą polemizować masz zbyt wielkie mniemanie o sobie każdy kto tu pisze chce zrównoważyć opinię o Świetnym filmie który mógłby umknąć komuś kto przeczyta tą bzdurną opinię zasugeruje się nią niepotrzebnie i tyle.
Piszemy aby zachęcić innych do obejrzenia tego filmu a ocenianie czegoś np po pokładce to już wogóle można zostawić bez komentarza, twoja ortografia także pozostawia wiele do życzenia Film ciężki piękny milczałam i oglądałam obejrzałam go 3 razy za każdym razem w kinie i więcej już nie zobaczę nie dam rady...

Sama chciałam po 20 min wyłączyć. Słuchaj, obejrzyj film od początku do końca, włóż sobie zapałki do oczu, przyklej sobie powieki do brwi, nie wiem, zrób coś, byle żebyś obejrzał/ała te 'nudne' początki. Gdy zobaczysz końcowe napisy przyznasz, że warto było 'wynudzić się'. Jeśli jednak nadal wtedy będziesz twierdził/ła, że film jest kupkę wart, to niestety, będę musiała przyznać, że faktycznie nie dorosłeś/aś do tego filmu.

chyba pan Pokemon zbyt późno film oglądał, dzieś o 3 nad ranem czy jak, bo jak ja oglądam nawet taki FIGHT CLUB o takiej porze to też mi się spać chce.
film zasługuje na godne 9/10...niektóre momenty są tak wstrząsające, że odczuwałem prawdziwy strach oglądając film...nuda ?? raczej nie...
co się tyczy tematu postu, to film rzeczywiście "poprostu tragedia"
jest tu wszystko co powinno być w tragedii, przede wszyskiem WYBORY
jakich człowiek dokonuje...wybory i konsekwencje z nimi związane...
muszę jeszcze wspomnieć coś o muzyce...
słucham trochę Bjórk...ale soundtrack osobiście mi się niepodoba...
więc muzyka niestety w przypadku tego filmu mi nieodpowiada..
wolę posłuchać takich wałków jak : "come to me" , "pagan poetry" , "joga" czy "violently happy"
Bjórk to artystka...a ten film jest mocny
ale nie ma się co przejmować...
mam wielu kumpli, którzy srają w gacie ze strachu jak oglądają kapitana planete...
w pewnym sensie pokemony to też inspiracja...

No przepraszam wszystkich, ale wy jeszcze polemizujecie z fanem Pokemonów? A zostawcie go w spokoju, już niereformowalny...

Ale pan pokemon sie bronil:)
Kiedy mialam 11 lat pokemony byly dla mnei najglupszą bajką swiata- wtedy juz widzialam roznice miedzy tym gownem a Dexterem, Krową i Kurczakiem czy Łasicem.
A Film jest po prostu trudny- trudne dziela mogą byc albo nudne albo ciezkie i stresujące jesli ktos 'nie potrafi'/

"W Pokemonach można się dowiedzieć wiele o przejaźni do zwierząt i innych ludzi krótko mówiąc ISTNIEJE JAKIŚ MORAŁ" - jak to przeczytałem, to przez 15 minut nie mogłem wyrobić ze śmiechu :D Dziecko idź się lecz :] Przyda ci się....

wystarczylo mi zobaczyc Twoje ulubione filmy i wszstko stalo sie dla mnie jasne... Bosh ludzie z kim wy dyskutujecie a Ty nie bierz sie za takie filmy i nie mow ze film ktory trwa ponad 2 godziny mozna po 20 min ocenic bo nie powiem jak to o Tobie swiadczy... A te glowy to swiadcza tylko o tym ze sa glosne ale w srodku PUSTE

"Moje typy:
1. The Ring (USA)
2. Underworld
3. Underworld: Evolution
4. Matrix 1
5. Terminator 2 - Dzień sądu"

No cóż, nic dziwnego, że "Tańcząc w ciemnościach" się Ci nie spodobał. Nic tylko współczuć.

Jak sobie czytam, że jakieś ograniczone y**i daje filmowi 1/10 po 20 min patrzenia w ekran, bo to nie jest oglądanie to machinalnie moje oceny wzrastają o 2/3 dla równowagi... to jest straszne że takie pokemony wypowiadają się o takich filmach zamiast siedzieć w kinie na American pie 15, który w zupełności zaspokoiłby ich wszystko potrzeby kulturowe...

A tobie co do tego, co ktoś lubi lub nie? Na takim poziomie to 10-latki się na forach o Tibii wypowiadają. Zastanów się...

Sama płyta z soundtrackiem różni się nieco od kawałków w filmie. Ja słuchałem go wcześniej niż zobaczyłem film i wrażenia były zdecydowanie pozytywne.
Jak dla mnie jeden z lepszych albumów Björk obok "Debut", "Homogenic" i "Vespertine".

Najlepsza jest Medulla ! Selmasongs gdzieś dopiero na 4 miejscu po Homogenicu i Vesperze x)

Moja ulubiona Bjork to Debut i Post czyli w sumie dwie pierwsze, a Human Behavior to jeden z najlepszych kawałków w historii muzyki

ja tam o 3 nad ranem Fight Club bym zdołała obejrzeć, mimo, że po raz 5!
O tej porze również poczekałabym dla drugiej połowy [bo ja już wtedy zaczęłam płakać] "Tańcząc w Ciemnościach"

chyba wszyscy już dobrze skomentowali twój wpis.... więc może napisze tyle .....ośmieszyłaś się bejbe

trafiłem na te konwersację przypadkiem i nie moge przestac się śmiac nad prostościa człowieczeństwa, oczywiście mając na myśli ludiz włąsnie takich jak ów "Pokemon" - "W Pokemonach można się dowiedzieć wiele o przejaźni do zwierząt i innych ludzi krótko mówiąc ISTNIEJE JAKIŚ MORAŁ"

Tak, jest morał, dobre sobie, nie no- nie mogę przestać sie smiać.
I popieram wypowiedź pewnej osoby o porównaniu Pokemonów do Dextera czy innych...

kurcze jak mozesz porownywac ten film z pokemonami????????????totalnie tego nie rozumiem przyznales sie ze obejrzales tylko 20 minut filmu- to juz swiadczy o tym ze nie mozesz go oceniac bo go po prostu nie znasz a musze ci powiedziec ze ostatnie20 minut filmu jest paralizujaca......no, coz mi sie bardzo podobal ten film jak zreszta pozostale filmy trylogii. sztuka zrozumienia tego rodzaju kina moze po prostu jest dla ciebie za ciezka , trudna albo jak sam powiedziales nudna dla mnie bomba z pozoru prosta historia, film wzruszajacy ciekawie przedstawiony i jak zwykle w pewien sposob nowatorski rewelacja:)

jestem na świeżo. Przed chwilą skończyłam...
Tak, może masz rację. Pierwsze 20 minut nie było jakieś cudownie wciągające. Całość jednak...
Nie rozumiem, jak można ocenić film po tak małym kawałku. A tym bardziej TEN film.
Zdecydowane 10.

Ujmę to tak. Dogma nie jest przeznaczona dla wszystkich i z całym szacunkiem dla wyretuszowanych filmów o niczym i ludzi, którzy takie produkcje preferują...ale uznanie, się jej należy! Tak jak się należy jej przedstawicielce tańczącej w ciemnościach, bo jest to jeden z lepszych przykładów "dogmatycznego" realizmu, gdzie przyczyny i skutki mają głęboki sens wynikający ze społecznych niuansów otaczających nas każdego dnia. Może nie bezpośrednio, ale jednak w końcu żyjemy na świecie, który nie jedną historię ludzką napisał. Dla mnie prostota przekazu, rozbudowane studium psychologiczne i społeczne, dramat i piękno bohaterów jest nieporównywalnie bardziej wartościowe niż popcorn w multipleksie, efekty wizualne i szybka "na siłę" akcja. Bo niby co mi po tym zostanie oprócz zgagi i paragonu? Żeby zobaczyć coś plastycznie "ładnego" wolę sobie zrobić dłuższy spacer...bynajmniej do kina. Dlatego ocena 1/10 dyskredytuje Cię, a raczej Twój obiektywizm w kwesti samego oceniania "dzieł" filmowych różnego rodzaju. Nawet "Eragon..." według mnie nie zasłużył na ocenę 1, a raczej nie powinien on zostać nakręcony, z myślą o przyszłych pokoleniach(?)...więc co dopiero Von Trierowska laureatka, ehhh.

Jak na kogoś o nicku Pokemon i kogoś kto do ulubionych filmów wstawia Jak w niebie i Dziewczyny z kalendarza to twoje zdanie jest niezwykle opiniotwórcze...

A mnie szczerze mówiąc ten film też jakoś nie zachwycił. Może i mówił o pewnych wartościach, ale momentami naprawdę można było usnąć. A już najbardziej denerwował mnie fakt, że Salma w ogóle się nie broniła na procesie. Tak, jakby nie zależało jej na życiu.

hmm, jak to jest oceniać film ktorego nie mialo sie cierpliwosci obejrzec?

hmm...to jest taka typowa maniera na Filmwebie - jak ktoś powie że coś jest "be" to od razu ma na karku sforę fanów którzy twierdzą że to jest "cacy" tylko komentujący jest tępak. zastanawiające...

trochę to analogiczne do sytuacji kiedy ktoś powie że ojciec Rydzyk jest "be",wtedy też dostaje lincz społeczny od staruszek :))

nie bronię tego antyfana "Tańcząc w ciemnościach" ale uważam że ten film nie jest aż takim arcydziełem żeby trzeba się było o niego bić. mnie też się nie podobał i moim zdaniem także jest nudny. zaraz pewnie ktoś mi powie że jestem debilem bo np dałam 10/10 "Jesus Christ Superstar" albo coś w tym stylu ale co tam. żeby oglądać ten film trzeba albo bardzo lubić Bjork albo mieć wyłączony dźwięk i zostawić sobie tylko napisy. jest to jedna z tych wokalistek którą albo się kocha albo nie znosi a ja jej nie znoszę i nie mogę jej słuchać. film obejrzałam do końca jeden jedyny raz - pierwszy i ostatni. nie uważam że było tam coś czego nie zrozumiałam - kobieta ma skopane życie, wszyscy są przeciwko niej, chce ratować syna,zostaje oszukana, poświęca życie dla zdrowia synka - niesamowicie dramatyczna historia jak dla mnie opowiedziana bez polotu i do tego "okraszona" Bjork. to nie jest zły film, ale wyłącznie dla fanów tej wokalistki.i niewątlpiwym faktem jest że nudzi i nuży. bardziej dramatycznie opowiada Makłowicz o sałacie niż reżyser o walczącej z losem kobiecie.

Mądrze piszesz "łattwa". Ups... "Tattwa" :)

wiesz co jeśli masz powiedzieć coś co nie ma żadnego sensu to czasami lepiej zastanów się czy nie lepiej siedzieć cicho :)) a jeśli masz jakikolwiek argument to skleć sensowne zdanie i zaprezentuj go

"nie moge przestac się śmiac nad prostościa człowieczeństwa" - a tak właśnie,bystrzaku, możesz mi wyjaśnić co to jest "prostość"?? bo nie znam takiego słowa może chodziło ci o prostotę? albo o prostactwo?? hmm..."trudny" ?? :))