Ten film jest arcydziełem kinematografii i jego płyta z tym filmem powinna zostać wrzucona do kapsuły czasu, aby ludzie za 100 lat wiedzieli kim byli i jak żyli Indianie. Przyznam się, że przy napisach końcowych płakałem kiedy uświadomiłem sobie jak zniszczyliśmy tak piękną kulturę i tak wspaniałych ludzi. Indianie nie byli niczemu winni oni po prostu nie umieli zrozumieć Europejskiej mentalności i Europejskiego spojrzenia na życie dzieliły nas lata świetlne. Najprostszy przykład: kiedy trzech białych z jednej osady zabiło bizona to podzielili się mięsem między sobą, bo uważali, że jest już ich własnością, natomiast kiedy trzech Indian z jednej osady zabiło bizona to mięsem podzielili się z całą osadą. Czerwonoskórzy nigdy nie zrozumieli terminu własność prywatna dla nich Matką była Ziemia wierzyli, że Ziemia jest Matką każdego człowieka, oprócz tego czuli się częścią natury nigdy nie wywyższali człowieka ponad inne żyjące organizmy, dlatego bizona dzielili między wszystkich, ponieważ był częścią natury, a natura była częścią Ziemi, a Ziemia była dla każdego człowieka, a nie tylko dla tego kto go upolował. Biali osadnicy próbowali to wytłumaczyć najpierw pokojowo, czyli ustnie,Indianie nie rozumieli, więc użyli siły, żeby ''Ucywilizować tych nieszczęsnych ludzi'' a kiedy użyli siły to Indianie zaczęli się bronić, co prawda bardzo brutalnie się bronić, ale to biali nalegali nie odwrotnie. Nie napisałem tego, żeby pokazać ile to ja wiem i jaki jestem mądry, napisałem to żeby pokazać jak przepiękną kulturę mieli rdzenni mieszkańcy Ameryki i by pokazać kto według mnie (powtarzam według mnie nikomu nie narzucam swojego zdania) jest stuprocentowo winny zagładzie Indian. I z góry przepraszam jeśli kogoś obraziłem tytułem, ale przeczytałem wiele książek historycznych różnych autorów i wiem, że za największe zbrodnie w historii ludzkości odpowiada pieniądzouzależniony, chytry, morderczy biały dzikus.