Dla mnie ona jest jakaś w tym filmie, ona wie czego chce i jakie ma przekonania a on jest bo jest bez własnych przekonań. jego marzeniem jest spokojne zycie samochód, dobra dzielnica na pokaz. Z mojego punktu widzenia cholernie mało ma do zaoferowania jako facet
, brakuje mu osobowosci i przekonań a sam wyglad jest dobry na romans ,ale nie na całe zycie.

A może właśnie odwrotnie? To on jest odpowiedzialny, i myśli na wiele lat do przodu, pragnie życiowej stabilności i patrzy na jej aktywność trochę jak na emocjonalną i niepotrzebną dziecinadę. To wspaniałe jak oba odmienne charaktery mogą się mimo wszystko wspierać i doceniać. Piękny film.

raczej nie, ona postrzegała świat szerzej jako wspólne dobro wszystkich ludzi i które trzeba walczyc by wszystkim zyło suie lepiej, on postrzegał świat bardzo wąsko i prymitywnie tylko i wyłacznie poprzez swoja , swoje samopoczucie , dobry samochód, dobre towarzystwo i nic wiecej, nie był w stanie przeskoczyc swojego postrzegania tylko ja i mojego ego, był prosty zbyt prosty

Podpisuję się obiema ręcami.