tak jak w tytule - sentymentalna, by nie rzec - łzawa, opowiastka o chłopcu z biednej rodziny, który walczy o odzyskanie swego osiołka, którego sprzedano w ramach spłaty długów. jeśli kogoś pociąga tego typu kino, to proszę bardzo, ale dla mnie seans był przeżyciem nieco przyciężkim. średnio fascynują mnie wzruszające historie o Hindusach - biedakach, a już tym bardziej opowieści o przyjaźniach dzieci ze zwierzętami. jak następnym razem będę chciał się podręczyć i nieco nadwyrężyć swoją cierpliwość to zapuszczę sobie "Free Willy"...