Moim zdaniem powinien powstać film, który obrazuje przepiękną miłość farmera - zoofila do jego świnki. I nie chodzi mi tu o jakieś brutalne sceny erotyczne, ale o piękno ich wyjątkowej miłości, która wzrusza, fascynuje, daje do myślenia... Piękne krajobrazy, góry, łąki, wspólne obserwacje nieba o zachodzie słońca, potem wspólne chrumkanie do gwiazd... Świat ich nie rozumie, ale oni wspólnie, dzielnie walczą o swoje szczęście... jakaż to by była piekna historia...
I już widzę, że nie masz za bardzo pojęcia o czym mówisz, bo zoofilia ma to do siebie, że polega tylko i wyułącznie na popędzie seksualnym (tak jak inne "filie"). A zresztą było juz pełno filmów o miłości człowieka do zwierzęcia (wzajemnej). "Lassie" na przykład.
Ty jesteś z ciemnogrodu!!! Jesteś nietolerancyjny, niepostępowy! Jak możesz tak na starcie dyskryminować tego farmera…
I ci wszyscy murzyni, Żydzi i inni, którzy dyskryminują neonazistów - co za ciemnogrodziane!!!
Nie dosc ze wypisujesz wyjatkowe glupoty to jeszcze jestes malo oryginalny. Juz ktos na tym forum przed toba zalozyl rownie "madry" temat.
2,5/10. Słaba kalka bardzo popularnego tematu da marcosa. Luknij na tamten temat i uzupełnij braki co do pisania prowokacji.