Ten film jest idealnym przykładem na to, że homoseksualiści poprzez ogólną nietolerancję i potępienie skazani są na ciężkie życie.
Ennis i Jack byliby razem, ale Ennis ciągle wspominał tą straszną historię o zamordowanym sąsiedzie, który mieszkał z innym facetem.
Ale to nie tylko wpływa na nich samych. Chcieli spróbować żyć "normalnie" , ożenili się, mieli dzieci... ale w ten sposób zniszczyli życie wielu innym osobom. Swoim żonom, dzieciom... to naprawdę straszne. Starali się udawać kogoś, kim nie byli.
Nie apeluję tutaj o zwrot o 180 stopni i nabycie miłości do osob homoseksualnych...Chodzi mi o odrobinę tolerancji, która pozwoliłaby nam żyć normalnie. Tak swoją drogą to ciekaw jestem, czy ci wszyscy nastawieni na ANTY przynajmniej widzieli ten film... Jeżeli sugerują się tylko szyldem "Film o kowbojach-gejach" to naprawdę wiele tracą...
Ten film nie został stworzony bo taka jest moda. To nie jest moda. To problem, z którym wielu ludzi musi się zmagać na codzień...
Inny nie znaczy gorszy...