To proszę bardzo, spieszę z komentarzem:D
Najpierw zadam dwa pytanka: które momenty były dla Ciebie nużące i w jakiej wersji oglądałas film (kinowej, na kompie, jeśli na kompie, to z jakimi napisami)? Gdy dostane odpowiedź będzie można nieco poduskutować:)
A co do muzyki- mi osobno słucha się jej bardzo dobrze:) Piosenki są przyjemne dla ucha, gitarowe przygrywki również. Ale w końcu to rzecz gustu;)

Od razu odpowiadam. Oglądałem na kompie. Wersja napisów nie ma tu żednego znaczenia. Nie spodziewałem się takiego pytania i powiem szczerze, że bardzo ciężko mi jest teraz odpowiedzieć. Jak to pisałem naprawde wydawało mi się, że kilka scen możnaby skrócić. Ale jak się teraz nad tym zastanawiam to bardzo ciężko mi jest jakakolwiek podać. Już było troche poźno kiedy ogladałem ten film . Wiem, że to żaden argument, ale innego nie znajduję na to dlaczego tak napisałem. Aha i ja oglądałem a nie oglądałam.

Przepraszam, błąd przy pracy:) A powiem Ci, że wersja napisów ma tu ogromne znaczenie (chyba, że oglądałeś w wersji orginalnej). Ja widziałem pierwszy raz film z fatalnymi napisami, gdzie dialogi nie miały ładu i składu, a ja przez dłuższy czas zastanawiałem się "co oni chcieli powiedzieć?". Wtedy żeczywiście film może wydawać się przeciągły, sceny bezcelowe, a bohaterowie niewyraźni. Dzięki Bogu następnym razem oglądałem z poprawną wersją napisów i od razu inaczej odebrałem film- bohaterowie zrobili się interesujący, każde słowo nabierało znaczenia.
Polecam obejrzeć film jeszcze raz- z pewnością sopoba Ci się jeszcze bardziej.