Z pewną dozą sceptycyzmu podszedłem do oglądania tego filmu. I okazało się, że niepotrzebnie. Jeśli się na chwilę zapomni o temacie filmu to obraz Anga Lee jest naprawdę ciekawy. Świetne aktorstwo (choć nie wiem za co Michelle Williams dostała nominację), przepiękne zdjęcia i montaż otoczone wzruszającą muzyką zdecydowanie utwierdzają mnie w przekonaniu, że film zasłużył na te 8 nominacji. Każdy szanujący się kinoman powinien go obejrzeć.