Ang Lee zaserwował nam arcydzieło pod każdym względem.Nie chcę się powtarzac,bo zauważyłem że wielu przedrecenzentów wyraziło już pogląd zbliżony do mojego.Nie jest to film o gejach i tym bardziej tylko dla gejów.Oczywiście pewne sceny mogą razic - tym bardziej ze aktorzy zagrali fenomenalnie i wszelkie sceny rozgrywające się między nimi pozbawione są jakiejkolwiek sztuczności.Ma przesłanie znacznie szersze i przejmujące dogłębnie. Brak mi słów...owacje na stojąco Panie Ledger, Panie Gyllenhall, Panie Santaolalla i przede wszystkim Panie Lee!