Mam film na komputerze, ale obejrzałem go też w kinie. Obraz był niewyraźny i ciemny, chociaż w trailerach wyglądał nieźle. A tłumaczenie? "Jack, I swear" to miało być "Jack, przysięgam". Osoba, która to tłumaczyła, powinna najpierw przeczytać książkę a nie po prostu to odwalić. Amatorskie tłumaczenia na napisy.org są lepsze /no, może nie wszystkie/.
PS: Jeśli ktoś nie idzie do kina, bo boi się że zostanie otoczony przez gejów - na seansie, na którym byłem, był oprócz mnie tylko jeden facet. Do tego trochę pań w średnim wieku i ryczące dziewczyny z liceum.
To nie jest antyreklama /w innych kinach przecież może być inna wersja/! Tylko mi szkoda, że się nie postarali załatwić czegoś lepszego. W każdym razie, nawet na tą lipną wersję warto wydać kasę.
Ja też jestem z liecum(ostatnia klasa). Jak też spotka takie ryczące laski to nie odpowiadam za siebie;)
U mnie było to samo - niekiedy tłumaczenie (napisy) znacznie odbiegało od tego, co aktorzy w rzeczywistości mówili :( "Jack, I sweer" też skopali!!!
Ja widziałam film trzykrotnie z dobrze przetłumaczonymi napisami.Ale jak przeczytałam jeden post w którym osoba napisała,że ostatnie słowa Ennisa ("Jack I swear...")przetłumaczono Jack ty draniu... chciałam sprawdzić czy na stronie z napisami będzie jeszcze jakieś inne tłumaczenie tych słów i było. Ktoś przetłumaczył je tak"OBIE ZAKRWAWIONE".Naprawde nie wiem skąd się biorą takie tłumaczenia...
"OBIE ZAKRWAWIONE" w moim przekonaniu to jakiś chory, homofobiczny żart ("żart"?! Poczekajcie, bo nie moge przestać turlać się po ziemi ze śmiechu...:/). Gdy to zobaczyłem myślałem, że rzucę monitorem o ścianę. A swoją droga właśnie ta wersja napisów jest tak fatalna, że odbiera połowę przyjemności z oglądania. Nie polecam jej nikomu:|
Karor mam do ciebie pytanie:czy w twoim przekonaniu to ja chciałam napisać "homofobiczny żart",czy osoba która to tłumaczyła i umieściła tą wersję napisów w internecie??Bo cię nie do końca zrozumiałam.P.s Ja homofobem nie jestem
Nie, nie chodziło mi o Ciebie;) Miałem na myśli wersję napisów, z którymi miałem "przyjemność" oglądać film. Może rzeczywiście niejasno się wyraziłem;)
Ja z ta wersja nie oglądałam filmu,ale czytałam same napisy.Ta wersja jest beznadziejna. Pozdrawiam:-)
Niestety tłumaczenie jest typowo polskie, czyli: PEŁNA DOWOLNOŚĆ
No a niestety zdarza się całkowite zmienianie sensu - ostatnie slowa.
Byłem dwa tygodnie temu na przedpremierowym i "Jack, I swear" było przetłumaczone "Jack, a nie cię..."
Siedzę wczoraj w kinie i się modlę na końcu, żeby jednak poprawili te napisy. I co?! i co?! NIEEEEEE!!! Dalej ten gada Jack, I swear a napis głosi Jack, a niech cię...
Eeechhhh... :(
I zgadzam się, żę tłumacze powinni się wykazać profesionalizmem - przeczytać opowiadanie - bo z niego wiele winika jak co miało być przetłumaczone.
ja tez jestem w maturalnej klasie. ide na film w srode i jestem pewna ze bede ryczec! zawsze placze! plakalam nawet na rozowych latach 70 :D:D ale to juz schorzenie wrodzone :)