Nie rozumiem komentarzy przeciwnikow filmu, hmm wlasciwie nie filmu a jego tematu. Wrzawa niezwykla a przeciez temat czy watki homoseksualne pojawialy sie juz w wielu filmach np Moje wlasne Idaho a homoseksualistow gralo wielu cenionych aktorow:Spacy, czy Hoffman. Jezeli ktos nie che ogladac niech po prostu tego nie robi, ja nie lubie widoku obcinanych konczyn to nie ide do kina na Hostel. Kino ma to do siebie ze porusza trudne tematy, argumentacja ze "po co?" nie jest argumentacja a ze to propagowanie homoseksualizmu to juz w ogole. Czy film o zdradzie malzenskiej to zachecanie do zdrady lub jej propagowanie, film o seryjnym mordercy jest ok a film o geyach nie..?Film jest swietny: swietna rezyseria, zdjecia, muzyka i oczywiscie aktorstwo na najwyzyszym poziomie. Na mnie zrobil ogromne wrazenie, jesli sie komus nie podobal to ok ale argumentacja bo niedobrze mi sie jak na nich patrze jest smieszna