Ostatnie słowa brzmią "Jake przysięgam.." o co chodziło ??
Hmmm... Mnie się wydaje, że Ennis mówił coś w stylu : "A niech cię, Jack", a tego już chyba nie trzeba tłumaczyć, biorąc pod uwagę tragizm sytuacji, tęsknotę i wszystkie inne podmioty.
Ohh to bardzo możliwe i dużo więcej w tym logiki xd Może miałam jakieś lewe napisy :P