ja się zgadzam, widzisz to nie pierwsza produkcja na ten temat, wcześniej np. pamiętam film "szkielety" chodziło o podobną sprawę, ale z innego punktu widzenia. Nie rozumiem dlaczego ludzie są aż tak zawistni, tak źli i co im szkodzi cudze szczęście. widzocznie sami nie potrafią onaleźć własnego, dlatego zabijają cudze marzenia.

1) Homofobia jest na tyle gleboko zakorzeniona w naszym zapyzialym spoleczenstwie moherowych beretow, ze wykorzenienie jej wydaje sie praktycznie niemozliwe. Co najgorsze, mlodzi ludzi, tzw. 'przyszlosc narodu' bynajmniej nie sa pod tym wzgledem lepsi od starszego pokolenia, ba- wystarczy zobaczyc jakiekolwiek wystapienie Mlodziezy WESZpolskiej, aby utwierdzic sie w przekonaniu, ze jesli to jest przyszlosc naszego narodu, to nigsy nie wyjdziemy z mrokow sredniowiecznych zabobonow xDDDDD (uh, zdaje sie, ze powinnam isc spac, bredze xD)
Tu przydalaby sie jakas praca u podstaw, uswiadamianie dzieci/mlodziezy, ze to, ze ktos jest inny/ma inne poglady/orientacje seksualna/whatever (problem nie dotyczy wylacznie homofobii), nie znaczy jeszcze wcale, ze jest gorszy. Ale ktoz mialby sie tm zajac, skoro nauczyciele w wiekszosci sami wychowani byli w atmosferze braku tolerancji dla odmiennosci? I kolko sie zamyka xD

2) Ciekawa opinia na temat swietego oburzenia towarzyszacego pojawieniu sie tematyki homoseksualnej zaprezentowana jest w tym temacie: Polecam wszystkim, którzy nie znoszą gejów x]

Kurde, mam 12 lat i to moj ulubiony film. Nie wszyscy sa ze stowarzyszenie moherowcow, ale co prawda malo osob toleruje ta orientacje, ktora wg mnie jest normalna... Pamietam, jak plakalam na tym filmie :).