Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 198 tys. ocen
7,4 10 1 197555
7,7 56 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Spójrzmy na ten film inaczej. Na chwilę zapomnijmy, że jest o gejach. Więc jak prezentują się poszczególne składowe filmu nie zważając na temat?

1. Zdjęcia. Tak, są świetne, ale ile jest filmów, które mają zdjęcia o wiele lepsze? Setki. W tym roku, np. niestety pominięta przez Akademię "Duma i uprzedzenie".

2. Muzyka. Dobra, ale "oscarowy" jest tylko ten jeden motyw, który leci, na końcu filmu, gdy ekran już ciemnieje.

3. Heath Ledger. Muszę przyznać, że nominacja zasłużona. Kreacja Ledgera to jeden z mocniejszych punktów filmu. Oscara pewnie zwinie mu Philip Seymour-Hoffman. Nie mogę powiedzieć czy był lepszy, bo nie oglądałem jeszcze "Capote", ale z fragmentów wydaje mi się, że Hoffman jednak był lepszy.

4. Jake Gyllenhaal. Zagrał dobrze, ale nie rewelacyjnie. Nominacja, moim zdaniem, na wyrost. (chociaż Oscara prawdopodobnie zgarnie)

5. Scenariusz. (SPOILER). Absolutnie nic niezwykłego. Widzimy przekrój "romansu" trwającego jakieś... dwadzieścia lat? Ogólnikowo, nieoryginalnie, czasem naciąganie (śpią w jednym namiocie, nagle zaczynają uprawiać seks, potem się już kochają, mimo stwierdzeń "I'm not a queer"). Widzimy też jak Ennis przez swoją głupotę traci rodzinę, itp. Na końcu jeden z pary umiera. Znajome? To, że scenarzyści zmienili relacje z hetero na homo nie czyni historii od razu oryginalnej, chociaż większość myśli, że tak. Ciekawe czy Akademia też?

6. Reżyseria. No cóż, do Anga Lee nic nie mam. Dostał scenariusz i zrealizował go wzorcowo.

Koniec wymieniania. I co widzimy? Film jest niby dobry, ale nie wyróżniałby się z tłumu, gdyby nie to, że zamiast płeć brzydka-płeć piękna jest tu płeć brzydka-płeć brzydka. No bo ile jest filmów genialnie zagranych? Ile jest filmów doskonale wyreżyserowanych? Arcydzieło? Raczej nie. Ale przecież trzeba być tolerancyjnym. Na 90% dostanie Oscara za najlepszy film, a na 99,5% dla najlepszego reżysera.

ocenił(a) film na 10
Clarence

Czy płeć męska jest tak brzydka? Możnaby dyskutować na ten temat. Na temat czy film ma zasłużone nominację też, ale jedno jest pewne, że dzięki pomysłowi, scenariuszowi, reżyserowi, zdjęciom i aktorom ten film ma - to COŚ.

Clarence

'Film jest niby dobry, ale nie wyróżniałby się z tłumu, gdyby nie to, że zamiast płeć brzydka-płeć piękna jest tu płeć brzydka-płeć brzydka'.

Większość ludzi fakt, że "gdyby wymienić jednego z facetów na kobietę, to wyszłaby zwykła love story" podaje jako wadę filmu. A dla mnie to zaleta! Należę do tej większości, która "myśli, że tak"(sorry za skrót myślowy :P) :P Dla mnie w tym tkwi właśnie siła tego filmu - w pokazaniu, że tak naprawdę homo- i heteroseksualiści mogą kochać tak samo prawdziwie, co jest dla wielu ludzi (i błagam, nie wrzucajmy wszystkich do jednego, "moherowego" worka) naprawdę szokujące i naprawdę niewygodne. I chciałabym, zeby chociaż w połowie hollywoodzkich filmów o "normalnej" miłości uczucia były pokazane z taką siłą, jak w "Tajemnicy Brokeback Mountain".

Zgadzam się co do zdjęć i co do muzyki, podobnie do Gyllenhala. Capote nie widziałam, więc Ledger jest moim absolutnym faworytem, znakomita rola, po prostu aktor-kameleon i czekam z niecierpliwością na to, co pokaże w następnych filmach... Anga Lee również nagrodziłabym Oscarem - po prostu kazda scena jest doskonale przemyślana, co zresztą wcale nie rzuca się w oczy, nie ma jakiejś natrętnej symboliki czy stylizacji i dlatego chylę czoła.

Jak będzie - to się okaże juz niedługo. Poczekamy, zobaczymy...