Ten film nazywany jest gejowskim westernem. To hasło reklamowe jak wiele innych okazuje się byc zwyczajnie fałszywe. Bo nie jest z pewnością to ani film o gejach, ani tym barziej western. Ale czymże więc jest?

To opowieśc o tajemnicy, która narodziła się gdzieś na szczycie góry Brokeback Mountain. Angowi Lee tym razem udało się zrobic film dobry. Może nie rewelacyjny, ale z pewnością godny uwagi. Angowi Lee tym razem udało się coś wyjątkowego, Poprowadził subtelnie historię, tak, ze widz w pewnym momencie czuje dramat i ból głownych bohaterów. Rezyserowi udało się wiarygodnie przedstawic uczucia dwójki bohaterów. I za to należą mu się brawa, bo mógł z tego wyjśc nieznośnie sentymentalny kicz. Nie ma w tym filmie scen seksu,nie ma dosadnych sekwencji. Akcja jest utkana misternie, a historia subtelnie opowiedziana. Widz z czasem zaczyna wierzyc w uczucie, które pojawia się miedzy Ennisem i Jakciem. Akcja filmu jest pourywana. Wszystko rozgrywa się w perspektywie wielu lat. Reżyser przeskakuje pewne okresy zycia bohaterów, pokazując jakby najbardziej dramaturgiczne węzły ich zycia. Może wydawac się to wadą, ale to tylko pozory. Bo ta misterna, jakby niekompletna struktura filmu jest zaplanowana i znakomicie spełnia swoją rolę. Miłośc homoseksualna jest dla nas w ogromnej mierze czymś tajemniczym. Pomimo, że współczujemy bohaterom, smucimy się ich tragedią to jednak pozostajemy gdzieś w głębi duszy inni. Nie rozumiemy ich tak do końca. Bo nigdy takiej miłości nie doświadczylismy. Jack i Ennis pozostają dla nas inni, na zawsze niedostępni. Angowi Lee udało się tę myśl subtelnie przekazac. Wskazał też nieajko przy okazji przyczynę homofobii. fakt, że ktoś jest Inny stanowi zagrożenie. Jeżeli czegoś nie rozumiem, to się tego obawiam.

Pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie zrozumiec... Tak jak otaczającej nas przyrody, jej siły i tajmenicy która w niej tkwi... Nie potrafimy odczu miłości Jacka i Ennisa, tak jak nie potrafimy opisac słowami piękna góry Brokeback Mountain. Zarówno góra jak i obaj bohaterowie pozostają dla nas tajemnicą, fascynującą, poruszającą, ale zawsze tajemnicą.

To zdecydowanie najlepszy film Anga Lee w jego dorobku. Szczególnie ostatnio zrobił wiele słabych filmów takich jak Hulk czy Przyczajony tygrys, ukryty smok. Znakomitą, najlepszą rolę w swojej karierze zagrał Heath Ledger. To było chyba największe zaskoczenie, gdyż do tej pory grał w innych filmach bardzo słabo. Warto równiez wyróżnic wspaniałą, oszczędną w środkach wyraziu, wspierającą klimat filmu muzykę. Ten obraz warto obejrzec. Chociażby dlatego, żeby przekonac się, ze na świecie jest jeszcze wiele tajemnic, których nie odkryliśmy...