No i znowu pojawiły sie umoralniające głosy, myslałem chociaż na filmweb, ocenia się filmy innymi kryteriami niż "wiodące ideologicznie". Film zapewne jest ciekawy, wiele o nim czytałem - to nie jest porno, tylko delikatny film mówiący o miłości dwójki gejów, miłości tragicznej bo zauwaźcie w jakich czasach to było!!! Spójrzcie na to od tej strony, cokolwiek oni by nie zrobili, to purytańska ameryka i tak by ich zniszzcyła. Dla mnie to dramat, że tak ich losy sie toczą.....wieluz was wygłasza swoje sądy i macie do tego prawo, tylko nie zapominajcie przy tym człowieku i jego uczuciach, nazywając homoseksualistę zboczeńcem, dewiantem, pederastą! Nie martwcie sie geje i tak wiele złego i uwłaczającego usłyszeli w swoim życiu. Dajcie im wolność i pozwólcie być takimi jakim oni chcą - albo jakimi są od urodzenia. Geje także chcą kochać i być kochanymi, nie musicie tego pochwalać ale dajcie im taką możliwość, bo inaczej ich życie będzie pasmem nieszczęść i nie spełnionych marzeń, nadzieji i pragnień. Dodam na końcum, że dwóch gejów dobrowolnie się ze sobą wiążę i nie można łączyć tego z zoofilią, nekrofilią czy pedofilią, to karygodny błąd wynikający z zawiści bądź niewiedzy.
Popieram wypowiedź przedmówcy :) Na początek wystarczy informacji. Sam jeszcze filmu nie widziałem. Czekam na premierę by się wybrać do kina. Z tego co słyszałem i czytałem uważam, że lekkoś tego filmu i obrazów przedstawionych w filmie, nie powoduje zgorszenia wśród osób hetero (w przeciwieństwie do "Złego wychowania") przez to również mogą go obejrzeć bez posądzeń ich o jakieś skłonności. Przeczytałem gdzieś, że film jest bardzo wzruszający i wychodząc z kina, osoby mają zaczerwienione oczy świadczące że uronili co najmniej jedną łezkę.
Jeśli tak jest, to znaczy że włączyli się w fabułę, starali się ją zrozumieć i korygować swój pogląd. Może ten film powinny właśnie obejrzeć osoby sceptyczne i negujące ukazany związek. Może film dałby im do myślenia nad istnieniem prawdziwych uczuć między dwojgiem mężczyzn i nie należy im ich odbierać.
Skoro plakat nawiązuje do "Titanicka" a tym samym do silnych uczyć między dwojgiem ludzi, to odpowiednio film zapewne ukazuje w podobny sposób, że może istnieć silna miłość do siebie dwóch osób tej samej płci.
Wiem dobrze co to znaczy miłosć między dwoma mężczyznami. Jestem gejem i żyję w udanym związku. Śmieszą mnie głosy mówiące, że jestem zboczeńcem, że krzywdze kogoś. Kogo? Tego co mu daje miłość?! Śmieszy mnie, kiedy ktoś mówi, że zwiazki gejowskie nie są oparte na miłości, lecz na sexie (jaby tak było, to każda moja noc, spędzona z nim, byłaby nieprzespana) Śmieszy mnie, kiedy mówią, że taki związek to góra trzy lata. Boże... zlituj sie!
A teraz tak dla zastanowienia: film o gejach - oburzenie wielkie. A dlaczego jak leci film o mordercach, o złodziejach samochodów, o gwłatach itd.. dlaczego wtedy nie ma oburzenia?! Dlaczego wtedy nikt nie stawia sobie pytania "czy to jest normalne?" Dlaczego wtedy nie ma bojkotów? Przecież to też może zdemoralizować. [dodam, że tutaj film pokazuje miłość, jeśli miłość demoralizuje to powodzenia :/]
Zastanówcie sie, homofoby ohydne, czyt to juz nie jest lekka przesada. Frondasy i moherki! Zaprostestuje jak będzie film o strzelaninie! Wszak też może ktos zejść na złą droge...